Planeta, która uciekła. Naukowcy symulują powstanie Układu Słonecznego06.11.2020
Według amerykańskich badaczy, w naszym Układzie Słonecznym istniał nieodkryty do tej pory lodowy olbrzym.
Hipoteza mgławicy słonecznej mówi o formowaniu się planet w Układzie Słonecznym. Zakłada ona, że miliardy lat temu Słońce było otoczone dyskiem pyłu, w którym zderzały się ze sobą m.in. krzemiany, tlenki metali, wodór, metan czy hel. Ich ruch doprowadził do formowania się pierwszych planet, które początkowo poruszały się po bardzo ciasnych orbitach.
Powstające planety mogły obiegać Słońce nawet w kilka dni, a ze względu na wzajemną odległość, gwiazda mocno rozgrzewała ich powierzchnie. W efekcie zwiększenia masy tych ciał niebieskich (na skutek dalszej kondensacji związków chemicznych i pierwiastków) oraz niewielkich dystansów między nimi dochodziło do serii kolizji, które porozsuwały planety na obecne pozycje. Amerykańscy naukowcy z Carnegie Institution for Science są zdania, że w tym układzie początkowo znajdował się także lodowy olbrzym, który w pewnym momencie został wyrzucony ze swojej orbity i opuścił Układ Słoneczny.
Merkury, Wenus, Ziemia, Mars, Jowisz, Saturn, Uran i Neptun są dziś uznawane za pełnoprawnych członków Układu Słonecznego, do niedawna w ich poczet wliczany był także Pluton. W 2006 r. uznano jednak go za planetę karłowatą, jedną z wielu takich znajdujących się w pasie Kuipera na końcu Układu Słonecznego. Mimo to naukowcy wskazują, że planet rzeczywiście na początku mogło być 9 a nie, jak wcześniej zakładano, 8. Mówią o tym najnowsze badania opublikowane w czasopiśmie „Icarus”. By dowieść swojej teorii, badacze przeprowadzili aż 6000 symulacji komputerowych. Dzięki nim prześledzili alternatywne warianty formowania się Układu Słonecznego w dzisiejszej postaci.
– To trochę jak ustalanie faktów po wypadku samochodowym. Ustalamy, z jaką prędkością „jechały” ciała i w jakich kierunkach – tłumaczy działanie symulacji jeden z autorów pracy, Matt Clement.
Ustalono, że pomiędzy Saturnem a Uranem istniał lodowy olbrzym, który znacząco wpłynął na orbity Urana i Neptuna. Kiedy naukowcy przyglądali się modelom odtwarzającym drogę tych planet do dzisiejszych pozycji, wniosek nasuwał się sam – wcześniej musiał być w ich pobliżu obiekt o niewiarygodnej masie. Rozpędzony przepchnął dwie ostatnie planety na skraj Układu Słonecznego, czyli do tzw. Pasa Kuipera. To gęsty obszar planet karłowatych i planetoid, który zawiera szczątki z okresu formowania się Układu Słonecznego.
zobacz także
- Soczewki uwalniające lek metodą na zwalczanie jaskry? Mają być bezpieczne i działać bez baterii

Newsy
Soczewki uwalniające lek metodą na zwalczanie jaskry? Mają być bezpieczne i działać bez baterii
- USB-C ma być jedynym dozwolonym typem gniazda do ładowania w UE

Newsy
USB-C ma być jedynym dozwolonym typem gniazda do ładowania w UE
- „Co w duszy gra”: Pojawił się zwiastun najnowszej animacji Pixara z Jamiem Foxxem w roli głównej
Newsy
„Co w duszy gra”: Pojawił się zwiastun najnowszej animacji Pixara z Jamiem Foxxem w roli głównej
- Pisarz John le Carré z prestiżową nagrodą za działalność humanitarną im. Olofa Palmego

Newsy
Pisarz John le Carré z prestiżową nagrodą za działalność humanitarną im. Olofa Palmego
zobacz playlisty
-
Tim Burton
03Tim Burton
-
Instagram Stories PYD 2020
02Instagram Stories PYD 2020
-
Lądowanie na Księżycu w 4K
05Lądowanie na Księżycu w 4K
-
CLIPS
02CLIPS