Newsy |

Splat!FilmFest 2020 trwa w najlepsze, a my przyznajemy nasze wyróżnienie. Do kogo trafiła Nagroda Papaya.Rocks?10.12.2020

kadr z filmu „Kolacja po amerykańsku”

Papaya.Rocks jest patronem medialnym Splat!FilmFest. Korzystając z tej okazji, postanowiliśmy przyznać specjalne wyróżnienie dla twórcy jednego z pokazywanych podczas tegorocznej edycji filmów.

Nagroda Papaya.Rocks honoruje twórców, którzy w swojej produkcji ukazali najciekawszego bohatera filmowego – postać wartą zapamiętania, która w przyszłości być może upomni się o status kultowej. 

Wybieraliśmy spośród siedmiu głośnych produkcji, które można wciąż jeszcze (do 14 grudnia) obejrzeć na platformie VOD festiwalu – vod.splatfilmfest.com. Na naszej liście finalistów znalazły się takie tytuły jak VHYes (reż. Jack Henry Robbins), Teddy (reż. Ludovic Boukherma, Zoran Boukherma), Kolacja po amerykańsku (reż. Adam Carter Rehmeier), Possessor (reż. Brandon Cronenberg), Gonitwa (reż. Emre Akay), Lapsis (reż. Noah Hutton) oraz Szept i mrok (reż. Bryan Bertino). Z dokładnymi opisami filmów i ich bohaterami można zapoznać się poniżej:

Ostatecznie Specjalna Nagroda Papaya.Rocks trafia w ręce twórcy filmu Kolacja po amerykańsku, reżysera i scenarzysty Adama Cartera Rehmeiera. Zachwyciła nas nie tylko sama produkcja, którą doceniono też na festiwalu Sundance, ale przede wszystkim bohaterowie – na czele z Simonem, w którego wcielił się Kyle Gallner (Veronica Mars, Snajper, Outsiders):

„Simon to młody gniewny człowiek poszukujący swojego miejsca w świecie, kwestionujący kulturowe normy i społeczne konwenanse, wciąż buntujący się przeciwko komuś i czemuś. Anarchistyczna aura przenika właściwie całe jego życie (...) Wyrzucony poza margines społeczeństwa bohater miota się i buntuje, lecz jednocześnie spotyka na swojej drodze nieśmiałą i nieco nieogarniętą życiową Patty, którą łączy z nim miłość do mocnych brzmień i potrzeba samoakceptacji” – pisał niedawno o Simonie na łamach Papaya.Rocks Mateusz Demski. 

Przyznając nagrodę, postanowiliśmy postawić właśnie na niepoprawnego buntownika – funkcjonującego w głośnym, wywrotowym świecie, nieustannie balansującego na granicy prawa, a przy tym kierującego się przede wszystkim uczuciami. Simon w filmie Adama Cartera Rehmeiera mógłby z powodzeniem być ukazany jako klasyczny, typowy dla kina psychopata. Budzi jednak zdecydowanie pozytywne odczucia, przekonując nas do siebie wrodzoną ironią, miłością do muzyki i potrzebą poszukiwania wolności.

Dostęp do filmu w ramach Splat!FilmFest można wykupić TU.

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty