Tęsknota za innym życiem. Kanye West prezentuje teledysk do utworu „Come to Life" 02.09.2021

Amerykański raper wydał w niedzielę długo wyczekiwany album „Donda", który zadedykował swojej matce. 

Kanye West doskonale wie, jak zbudować napięcie i sprawić, żeby mówili o nim także ci, którzy nie są zainteresowani hip-hopem. Zanim Donda z idealnie czarną okładką trafiła do katalogów serwisów streamingowych, artysta zorganizował trzy przedpremierowe, stadionowe odsłuchy materiału. W międzyczasie Amerykanin poinformował o tym, że zmienia swoje imię na Ye, nawiązując w ten sposób do licznych biblijnych wersetów i tytułu swojego albumu z 2018 roku.

Sama premiera jego dziesiątego studyjnego krążka również wywołała wiele emocji – stało się to z zaskoczenia, w ostatnią niedzielę, a sam raper kilka godzin później stwierdził, że wytwórnia Universal zrobiła to bez jego zgody. Dodał wtedy, że label zablokował jedną z kompozycji, do której trzy grosze dołożyli Marilyn Manson i DaBaby. Temu ostatniemu trudno się dziwić – trudno w dzisiejszych czasach o bardziej kontrowersyjnych gości na płycie – jeden oskarżany jest o wieloletnią przemoc wobec kobiet, drugi „popisał się” ostatnio jako homofob.

Blisko dwugodzinna Donda, która została zadedykowana zmarłej blisko 15 lat temu matce Westa, szybko wskoczyła na pierwsze miejsca list najczęściej słuchanych albumów. W dobę od jej pojawienia się na rynku sami amerykańscy użytkownicy Apple Music odtworzyli ją ponad 60 milionów razy. Zdobywca 22 nagród Grammy nie spoczywa jednak na laurach i teraz prezentuje teledysk do jednej z najbardziej emocjonalnych nowych piosenek. 

Come to Life stanowi jego próbę rozliczenia się z przeszłością i popełnionymi wtedy błędami, zwłaszcza tymi dotyczącymi małżeństwa z Kim Kardashian. Raper dzieli się przemyśleniami o własnej rodzinie, zastanawiając się nad tym, jak mogłaby wyglądać jego alternatywna historia. Między wersami oczywiście nie brakuje też odezw do Boga – na Dondzie West chętnie i otwarcie manifestuje swoją wiarę. 

Klip, z którym można zapoznać się poniżej, zawiera ujęcia z listening party, które w ubiegłym tygodniu odbyło się na stadionie Soldier Field w Chicago. Na środku murawy stanęła replika domu rodzinnego Westa (pierwotnie muzyk chciał przenieść tam prawdziwy budynek), nad którą górował wielki krzyż. W teledysku widać, jak muzyk, ubrany w ognioodporny strój, podpala się, następnie kroczy płonąc jak pochodnia, a na koniec odtwarza scenę swojego ślubu.