Wybrano najlepszą polską powieść kryminalną. Anna Kańtoch laureatką Nagrody Wielkiego Kalibru 31.05.2021

Katowicka pisarka została wyróżniona za „Wiosnę zaginionych" – historię Krystyny, emerytowanej policjantki, która w młodości straciła swojego brata w tajemniczych okolicznościach. 

Reportaż ma Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego, fantastyka – Nagrodę Zajdla, a literatura dla młodszych czytelników – Przecinek i Kropkę. Od kilkunastu lat osobny plebiscyt uwzględnia także polskie książki kryminalne, których popularność z roku na rok rośnie. Stowarzyszenie Miłośników Kryminału i Sensacji „Trup w szafie" powołało do życia Nagrodę Wielkiego Kalibru w 2004 roku. Wśród jej dotychczasowych laureatów figurują Marcin Świetlicki, Mariusz Czubaj, Jakub Szamałek i Ryszard Ćwirlej. W ubiegłym roku otrzymał ją zaś Jędrzej Pasierski za „Roztopy", rozgrywające się w niewielkiej miejscowości w Beskidzie Niskim.

W miniony weekend kapituła pod przewodnictwem prof. Małgorzaty Omilanowskiej ogłosiła, kto tym razem dostał Nagrodę Wielkiego Kalibru. Jej zdobywczynią okazała się Anna Kańtoch, której zwycięstwo przyniosła Wiosna zaginionych. Katowicka pisarka opowiedziała w niej historię Krystyny – emerytowanej policjantki, której brat zaginął bez wieści ponad pół wieku temu, gdy wraz z grupą znajomych wyruszył w Tatry.

Choć wspomnienia i emocje towarzyszące zniknięciu zdążyły już opaść, nieoczekiwanie wracają ze zdwojoną siłą. Kobieta spotyka w lokalnym sklepie Jacka: mężczyznę, który lata temu uczestniczył w tej samej wędrówce. Postanawia zmusić go do wyjawienia prawdy dotyczącej feralnej wyprawy w góry, jednak sprawy zaczynają się komplikować. Kiedy wchodzi do jego willi, zastaje świeżo porzucone zwłoki. 

Jury doceniło Kańtoch za klimatyczny obraz Katowic i kameralną, spokojną atmosferę historii korespondującą z kryminalnymi zagadkami. Autorka otrzymała 25 tysięcy złotych, jednak nie była jedyną osobą, dla której gala okazała się szczęśliwym wieczorem. Honorowa Nagroda Wielkiego Kalibru przypadła w udziale Zygmuntowi Miłoszewskiemu – jednemu z zeszłorocznych rozmówców Papaya.Rocks. Publiczność w czytelniczym głosowaniu doceniła zaś Tomasza Duszyńskiego i jego „Glatz. Kraj Pana Boga". Pisarz osadził historię w hrabstwie kłodzkim doby dwudziestolecia międzywojennego.