Opinie |

Ciąg dalszy nastąpił, czyli jak potoczyły się losy bohaterów popularnych dokumentów09.02.2022

fot. Netflix

To, czy poznamy ciąg dalszy losów bohaterów filmu fabularnego, jest uzależnione przede wszystkim od samych scenarzystów, a w niektórych przypadkach najzagorzalszych fanów. Ci pierwsi nierzadko kontynuują swoje opowieści w formie sequeli czy spin-offów, drugim zdarza się pod postacią fanfików snuć ukochane historie i fantazjować na temat dziejów swoich ulubionych bohaterów. Inaczej rzecz się ma z dokumentem, gdzie dalszą część opowieści, często nieoczekiwaną, dopisuje życie poza ekranem. Co działo się, gdy wyłączono kamerę i nagrywanie dobiegło końca? Jakie są dalsze losy bohaterów? Czy za sprawą kina nastąpiła w nich jakaś przemiana? Postanowiliśmy sprawdzić, co słychać u tych, których poznaliśmy za sprawą popularnych dokumentów.

 Simon Leviev (Oszust z Tindera, 2022)

Na początek sprawa w zasadzie z ostatniej chwili – dokument Oszust z Tindera, który od kilku dni można oglądać na Netfliksie. Zaczyna się od postaci Simona Levieva – chłopaka, który wydawał się idealną partią zarówno dla tych, którzy szukali poważnego związku, jak i tych, którzy chcieli się po prostu zabawić. Wystarczyło tylko wygooglować jego nazwisko i wszystko stawało się jasne. Syn miliardera. Prywatne odrzutowce, sportowe auta, imprezy na całym świecie. Kobiety mówiły, że czuły się z nim jak w filmie. Ale jak wiadomo – zawsze musi pojawić się jakieś „ale”. W skrócie: Leviev namawiał kobiety do zaciągania kredytów i żył na ich koszt. W ten sposób wyłudził łącznie około dziesięciu milionów dolarów. Został aresztowany, odsiedział pięć miesięcy, nigdy nie oddał pieniędzy i – wszystko na to wskazuje – ma się dobrze. Cała sprawa jest oczywiście świeża, kurz po premierze filmu jeszcze nie opadł, a jednak wiele zdążyło wydarzyć się poza ekranem. Z jednej strony Leviev został zablokowany przez Tindera i nie może korzystać z aplikacji. Z drugiej – nie wydaje się szczególnie przejęty zamieszaniem wokół siebie. Na Instagramie wciąż znaleźć można nagrania, na których jeździ Bentleyem i lata prywatnym odrzutowcem. Nie zrezygnował ze szpanowania luksusami, nie zakopał się pod ziemię, wprost przeciwnie – planuje pozwać Netfliksa i zapowiada „rewelacje” w sprawie. Kolejny pozew, za bezprawne użycie wizerunku w filmie, szykuje jego ochroniarz, który okazał się Polakiem. Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec tej historii.

Oszust z Tindera | Oficjalny zwiastun | Netflix

Alex Honnold (Free Solo, 2018)

Życiorys Alexa Honnolda dzieli się na na przed i po Free Solo. Przed filmem, który doczekał się siedmiu nagród Emmy, Oscara i worka innych nagród, przez kilka lat przygotowywał się do wejścia na ponad 900-metrową ścianę El Capitan w Kalifornii, bez asekuracji i sprzętu. Kiedy tego dokonał i gdy historia Honnolda obiegła świat, przyszła spora rozpoznawalność. Po filmie został okrzyknięty najsłynniejszym wspinaczem na Ziemi i zaczął pojawiać się wszędzie – siedział na kanapie u Jimmy’ego Kimmela, wystąpił w programie u boku Beara Gryllsa i wziął udział w ceremonii wręczenia Nagród Nobla jako jeden z panelistów. Co więcej, jego skromna fundacja, promująca pozyskiwanie i przetwarzanie energii słonecznej, rozrosła się do rozmiarów międzynarodowej organizacji, która w ciągu roku uzyskała wpłaty w wysokości miliona dolarów od darczyńców. Przy tym wszystkim Honnold nie zapomniał o wspinaczce, a swoje wyjazdy wciąż podporządkowywał reżimowi treningowemu. Dzięki temu w ubiegłym roku zapisał na swoim koncie kolejny wyczyn – przeszedł bez asekuracji trzy imponujące ściany w Nevadzie, jedna po drugiej, w ciągu 11 godzin. Patrząc na aktywność i wydajność Honnolda możemy być pewni, że będzie tego więcej.

Free Solo - Trailer | National Geographic

Dawa Sherpa (Ściana cieni, 2020)

Pozostając w temacie wspinaczki, trudno nie wspomnieć Ściany cieni Elizy Kubarskiej i ciągu dalszego tej opowieści. Film polskiej podróżniczki i alpinistki został nakręcony u podnóża Kumbhakarny, siedmiotysięcznika w Nepalu. Przez miejscowych Szerpów góra uchodzi za miejsce święte, niedostępne dla śmiertelników. Dla himalaistów jeszcze do niedawna stanowiła gratkę – szczyt pozostawał niezdobyty od strony wschodniej. Ściana śmierci pokazuje zderzenie dwóch światów, dwóch odmiennych kultur. Centralnym bohaterem jest Ngada, Szerpa z imponującymi dokonaniami, który dziewięć razy stawał na szczycie Everestu, zdobywał też Kanczendzongę i Czo Oju. Gdyby pochodził z Europy, byłby gwiazdą światowego formatu, tymczasem postrzegany jest jak zwykły tragarz i człowiek od zawieszania lin poręczowych dla bogatych klientów, który mieszka w skromnej chatce i ledwo wiąże koniec z końcem. Intrygującym wątkiem pobocznym filmu jest sytuacja jego syna, Dawy, który chce pójść na studia i zostać lekarzem, na co nie stać jego rodziny. I tu pojawia się ciąg dalszy. Po pierwszych pokazach twórcy zorganizowali zbiórkę, z której dochód zostanie przeznaczony na opłacenie edukacji chłopaka. Kwotę udało się uzbierać z nawiązką, wszystko wskazuje więc na to, że film Polaków ma szansę odmienić życie Dawy. Nawiasem mówiąc, podobną zbiórkę, która też odbiła się szerokim echem, prowadzą twórcy dokumentu Truflarze – zebrane przez nich pieniądze mają posłużyć na wykup ziem zagrożonych wycinką, co pozwoli uchronić piemonckie lasy i tradycję zbierania trufli.

Ściana cieni (The Wall of Shadows) - trailer | W KINACH OD 26 LUTEGO 2021

Joe Exotic (Król Tygrysów, 2020)

Przykład na to, że rzeczywistość przynosi ciekawsze historie od fikcji. Kogoś takiego jak Joe Exotic nie dałoby się przecież wymyślić. Narkoman, narcyz, piewca broni palnej, krętacz, którego całe życie upłynęło na cwaniactwie i kombinatorstwie. Przede wszystkim jednak – założyciel parku z dzikimi kotami, samozwańcza gwiazda country, kandydat na prezydenta USA. Jak wiemy, ostatecznie trafił za kraty, gdzie odbywa karę 22 lat więzienia, w tym za znęcanie się nad zwierzętami, oszustwa oraz zlecenie zabójstwa. To, co jednak stało się po emisji Króla Tygrysów na Netfliksie, to osobna historia. Joe Exotic, mimo że nie mógł świętować na wolności, ba!, nie mógł nawet zobaczyć serialu, stał się ikoną popkultury, memem, twarzą na koszulkach. Ludzie oszaleli na jego punkcie, powstał nawet ruch na rzecz jego ułaskawienia. Netflix postanowił oczywiście popłynąć na tej fali i zrobić drugi sezon, w którym Exotic przemawia z więzienia. Trudno spodziewać się, że stamtąd wyjdzie, choć się nie poddaje – wciąż ubiega się o zwolnienie, a jedną z podstaw ma być fakt, że zdiagnozowano u niego raka prostaty. Tydzień temu odbyła się kolejna rozprawa, podczas której sąd obniżył jego karę o rok, na sali byli obecni ludzie w koszulkach z napisem: „Uwolnić Joego!”. Prawnik Exotica skomentował sprawę tak: „Nie jesteśmy zadowoleni z tej decyzji, więc walka trwa. Złożymy apelację od wyroku i wniosek o nowy proces […] To nie ma nic wspólnego z serialem i kultem jednostki, tylko z korupcją rządu, zmową i pomyłką wymiaru sprawiedliwości”. Ameryka uważnie się temu przygląda.

Król tygrysów | Oficjalny zwiastun | Netflix

Joshua Wong (Joshua: nastolatek kontra mocarstwo, 2017)

„Lampka ostrzegawcza pulsuje na czerwono. Nie ma tu dorosłych, dlatego nasze pokolenie musi wypełnić tę misję!” – mówił latem 2014 r. niejaki Joshua Wong. Nastolatek szybko stał się twarzą masowego zrywu obywateli, wyprowadził setki studentów na ulicę. Stało się to po tym, jak Chiny odebrały Hongkongowi prawo do wolnych wyborów i wprowadziły nowy program nauczania oparty na promowaniu nacjonalizmu. Dokument Joshua: nastolatek kontra mocarstwo opisuje jego drogę do tego wydarzenia. Jako 11-latek Wong skrzyknął kolegów, zaczął roznosić ulotki nawołujące do buntu na ulicach i starał się zyskać poparcie ludzi. Kilka lat później był już liderem, którego aktywizm odbił się echem na całym świecie, został też nominowany przez magazyn TIME w plebiscycie „Człowieka Roku”. Po premierze filmu wiele się wydarzyło – założył partię polityczną walczącą o suwerenność Hongkongu, otrzymał nominację do Pokojowej Nagrody Nobla, przemawiał na Kapitolu, próbował kandydować w wyborach. Za to przyszło mu zapłacić wysoką cenę – kilkakrotnie trafiał do więzienia, a sprawa protestów z 2014 r. ciągnie się za nim do dziś. Nie dalej jak dwa tygodnie temu pojawiła się informacja, że Wong wygrał apelację o skrócenie wyroku, który zapadł w ubiegłym roku.

Joshua: Teenager vs. Superpower | Official Trailer [HD] | Netflix

Wylie Heiner, Dominique Druckman, Christopher Bailey (Podróbki sławy, 2021)

Czy liczba obserwujących na Instagramie jest miernikiem sławy? Nick Bilton, dziennikarz „Vanity Fair” i „New York Timesa”, postanowił przeprowadzić eksperyment i sprawdzić, czy da się zrobić gwiazdy z przypadkowych ludzi. Wybrał trzy osoby – Wylie Heiner, Christophera Bailey’a i Dominique Druckman – które miały skromne zasięgi i wypromował je za sprawą fejkowych followersów, których można kupić w sieci. Cel był prosty, chodziło o to, by dowieść, czy ich życie w ten sposób zmieni się na lepsze, czy wprost przeciwne? Film przyniósł odpowiedź – Dominique postanowiła rozkwitnąć jako influencerka, zaś Wylie i Chris zrezygnowali, chcąc pozostać wiernymi sobie. Ale historia toczy się dalej. Dominique za sprawą filmu zaczęła pracę w modelingu, podpisała kontrakt z agencją aktorską. Chris, mimo że oderwał się od „influenzy”, założył 1-OFF RECYCLED GARMET PROJECT, markę odzieżową, której celem jest wykorzystywanie ubrań z drugiej ręki i przerabianie ich na nowe. Wylie zaś w materiale dla portalu Bustle wyznał, że zamierza zrobić podyplomówkę z poradnictwa psychologicznego i pomagać osobom LGBTQIA2S+, które mają problem z samoakceptacją.

Podróbki sławy - trailer HBO GO

Elizabeth Holmes (Wynalazczyni: Dolina Krzemowa w kropli krwi, 2019)

Na koniec kolejna nowina – na początku stycznia zapadł wyrok w sprawie Elizabeth Holmes. Sąd federalny uznał ją za winną części (dokładnie czterech z jedenastu) stawianych zarzutów, za co grozi jej do 20 lat więzienia. Proces rozpoczął się w październiku ubiegłego roku, ale tak naprawdę sprawa ciągnie się od 2018 r. To właśnie wtedy nastąpił upadek Holmes –  założycielki start-upu Theranos, którego wartość jeszcze niedawno wyceniano na 19 mld dolarów. Ale po kolei. Wszystko zaczęło się w 2003 r., kiedy Holmes rozpoczęła pracę nad projektem, który miał zrewolucjonizować medycynę – chodzi o metodę szybkiego badania krwi z użyciem kilku jej kropel uzyskanych z drobnego nakłucia palca. To, co miało być realną zmianą świata, okazało się deklaracją… nieco na wyrost. A mówiąc bardziej dosadnie: szachrajstwem. Holmes, która wyolbrzymiała i przeceniała swoje osiągnięcia, pozyskiwała w międzyczasie wpływowych inwestorów, m.in. szefów dyplomacji USA i powiększała majątek. Sprawą zainteresowały się służby – zarzuciły bizneswoman kolosalne oszustwo względem inwestorów, lekarzy i pacjentów, rozciągnięte na lata. O tym wszystkim opowiada dokument Wynalazczyni: Dolina Krzemowa w kropli krwi w reżyserii Alexa Gibneya. Co ciekawe, otwiera go wywiad z samą Holmes i pytanie: jak wyobraża sobie rok… 2025? Jak można się domyślać, dziś odpowiedź byłaby zupełnie inna.

The Inventor: Out for Blood in Silicon Valley (2019) | Official Trailer | HBO

krytyk filmowy. Publikuje m.in. na łamach "Przekroju", "Czasu Kultury", tygodnika "Przegląd", czasopisma "Ekrany", a także w portalach Interia.pl, Wirtualna Polska, Popmoderna. W wolnych chwilach poszerza kolekcję gadżetów z Gwiezdnych Wojen.

zobacz także

zobacz playlisty