Jesteś zwycięzcą. 10 filmów z motywacyjnym przesłaniem15.01.2021
Jedną z najważniejszych właściwości kina jest zdecydowanie jego terapeutyczna rola. Dzięki przemyślanym i zajmującym filmom, niektórzy widzowie pokonują męczące ich od lat fobie i lęki, inni nabierają dystansu do siebie i trudów życia codziennego, jeszcze inni uświadamiają sobie swój potencjał. Miniony rok był dla większości ogromnym wyzwaniem, nic więc dziwnego, że wielu sięgało po filmy oferujące nie tylko rozrywkę, ale nade wszystko pozytywne przesłanie o harcie i pięknie ludzkiego ducha. Na początek 2021 r. zachęcamy do wspomnienia dziecięciu uwielbianych za ich terapeutyczne właściwości filmów, do których warto wrócić, żeby naładować się pozytywną energią lub zrozumieć, że choć bywa czasem źle, mamy zdecydowanie więcej powodów, by się cieszyć, niż smucić.
Skazani na Shawshank (1994), reż. Frank Darabont
Opowieść o niesłusznie skazanym za morderstwo żony i jej kochanka potulnym bankierze. W tytułowym więzieniu przechodzi on przemianę, ale nie przestaje wierzyć, że uda mu się odzyskać wolność. Film jest uznawany za jeden z najbardziej inspirujących filmów w historii – w dużej mierze dlatego, że Darabont nie tylko nie wybiela więziennego życia (sceny seksualnej przemocy, ujęcia pokazujące psychologiczny efekt egzystowania w izolacji), ale nade wszystko nie gloryfikuje człowieczej natury. Filmowe Shawshank skrywa galerię pogłębionych psychologicznie postaci, ludzi dobrych, złych, skorumpowanych i na różne sposoby skrzywionych, w które bardzo łatwo uwierzyć. Tak jak w przesłanie, że każdy z nas tkwi w jakimś więzieniu, a życie, jakiekolwiek by ono nie było, sprowadza się do zgody lub niezgody na taki los. Jest też kwestia Zihuatanejo, tego enigmatycznego słowa-klucza, które od lat 90. rozpala wyobraźnię wielu filmowych marzycieli.
Stowarzyszenie Umarłych Poetów (1989), reż. Peter Weir
Koniec lat 50. XX wieku. Do elitarnej szkoły przybywa nauczyciel angielskiego, który widzi w swoich uczniach ludzi ciekawych najróżniejszych oblicz świata, indywidualistów zdolnych do samodzielnego myślenia oraz odczuwania. Jego metody zostają szybko podważone przez grono konserwatywnych pedagogów edukujących wedle sprawdzonej od lat formuły, jednak raz zasiane ziarenka zaczynają kiełkować w piękne idee kwitnące poza narzuconą w szkole kontrolą. Film przedstawia nonkonformistycznego nauczyciela, który budzi w chłonnych umysłach zamiłowanie do poezji i odkrywania siebie przez sztukę, a przy okazji staje się wezwaniem do inwestowania w edukację – i uczniów, i nauczycieli. Finałowy bunt na szczytach szkolnych ławek nie zmienia skostniałej rzeczywistości, ale odmienia ludzkie wnętrza – zarówno postaci, jak i oglądających.
Rocky (1976), reż. John G. Avildsen
Klasyka kina sportowego, jedna z najbardziej znanych filmowych podróży „od zera do bohatera”. Opowieść o młodym, aroganckim i zaskakująco nieśmiałym w kontaktach z kobietami bokserze o wielkich marzeniach i szalenie przyziemnym życiu. Rocky jest fajnym chłopakiem, ale klepie biedę i dorabia ściąganiem długów dla lokalnego gangstera, więc istnieje spora szansa, że czeka go przyszłość podrzędnego kryminalisty, który nigdy nie wykorzysta swojego potencjału. Los jednak się do niego uśmiecha – Rocky dostaje propozycję walki z aktualnym mistrzem świata. Gdy kilka tygodni nietypowych treningów później wchodzi na ring, jest już w pewnym sensie zwycięzcą, bowiem niezależnie od wyniku udowodnił sobie i światu, że nie jest nieudacznikiem. Zdobył też w międzyczasie miłość życia. Rocky okazał się też efektownym startem dla Sylvestra Stallone’a, który przed premierą był w świecie kina nikim, a od tego czasu stał się jedną z jego największych ikon.
Motyl i skafander (2007), reż. Julian Schnabel
Oparta na faktach tragiczna historia redaktora francuskiego „Elle” i przysłowiowego króla życia, który w wyniku udaru zostaje dosłownie zamknięty we własnym ciele. Jego umysł funkcjonuje doskonale, przewijają się przez niego tysiące myśli, obrazów i słów, jednak mężczyzna stracił na zawsze kontrolę nad ciałem. Poza lewym okiem, którym potrafi wciąż mrugać. Gdy odkrywa, że jest w stanie porozumiewać się w ten karkołomny sposób ze światem zewnętrznym, zaczyna dyktować zaufanej osobie wypełniające jego umysł wspomnienia i refleksje. Literka po literce, słowo po słowie, zdanie po zdaniu, strona po stronie. Aż w końcu powstaje pełnoprawna książka, która staje się nie tylko bestsellerem, ale również życiowym dziedzictwem człowieka, któremu wydawało się, że żył pełnią życia, ale zreflektował się dopiero, gdy było za późno. Przejmujące, skłaniające do refleksji kino o kruchości ludzkiego ciała i wyjątkowości tego, co je wypełnia.
Lion. Droga do domu (2016), reż. Garth Davis
Indie, lata 80. XX wieku. Pięcioletni chłopak gubi się w drodze do domu. Poszukując starszego brata, wsiada do pociągu, który zawozi go do gigantycznej, nieznanej i pełnej wielu nikczemnych ludzi Kalkuty. Jest za mały, by umieć wyjaśnić, skąd pochodzi, szybko trafia więc do przytułku. Chłopak ma jednak szczęście, napotyka na swojej drodze małżeństwo, które adoptuje go i wywozi na inny kontynent. Tasmania, dwadzieścia lat później. Poszukujący własnej tożsamości bohater nie potrafi znaleźć dla siebie miejsca na świecie. Pewnego dnia, dzięki możliwościom internetu, natrafia na ślad swych rodzinnych stron. Film został doceniony, lecz w pamięci kultury masowej zapisał się niesłusznie jako ckliwa kryptoreklama Google Earth (za którego sprawą protagonista odnajduje swój dawny świat), podczas gdy jest to opowiedziana z całą audiowizualną mocą medium filmowego historia szukania siebie poprzez zrozumienie własnych korzeni.
Mój sąsiad Totoro (1988), reż. Hayao Miyazaki
W tym miejscu mogłaby znaleźć się w zasadzie większość twórczości Miyazakiego, japońskiego geniusza animacji, którego przepiękne filmy zainspirowały kilka pokoleń widzów z każdej części świata. Postawiliśmy na opowieść o dwóch uroczych małych dziewczynkach i ich perypetiach z wywodzącymi się z japońskiego folkloru duszkami, bowiem zawiera ona esencję tworzonej przez Miyazakiego filmowej magii. Główne bohaterki nie mają w życiu łatwo – przyszło im dojrzewać w Japonii zniszczonej chaosem II wojny światowej, po czym przenoszą się z ojcem na prowincję, żeby być bliżej leczonej na nieznaną chorobę matki – jednak trafiają do iście magicznego świata, w którym potrafiący używać wyobraźni ludzie egzystują w fantastycznej symbiozie z naturą i reprezentującymi ją nadprzyrodzonymi stworzeniami. Piękne, sielskie, nasączone sentymentem za prostotą i fantazją dziecięcych lat kino dla widzów w każdym wieku.
Buntownik z wyboru (1997), reż. Gus Van Sant
Robin Williams drugi raz po Stowarzyszeniu… w zestawieniu, tym razem w Oscarowej roli ciepłego i doświadczonego przez życie psychoterapeuty, który zostaje przyjacielem i mentorem tytułowego buntownika – mającego za sobą trudne dzieciństwo genialnego dwudziestolatka, który nie bardzo wie, co zrobić ze swoim potencjałem, wyładowuje się zatem intelektualnie oraz fizycznie na każdym, kto mu się nawinie. Daleko tej dwójce do schematycznej filmowej relacji mistrz-uczeń, rodząca się między nimi więź oparta jest na otwartości i wzajemnym zrozumieniu. Chłopak uczy się, jak rozpoznawać oraz nazywać rozpierające go emocje, zaś psychoterapeuta uświadamia sobie dzięki niemu własne problemy, których nie chciał dostrzegać. Kilkuminutowy monolog Williamsa o relacji jego postaci ze zmarłą na raka żoną oraz cieszeniu się z każdej danej chwili szczęścia jest zgodnie uznawany za jedną z najpiękniejszych filmowych przemów.
Klik: I robisz, co chcesz (2006), reż. Frank Coraci
Głowicie się zapewne, co robi w naszym zestawieniu jedna z głupkowatych komedii z Adamem Sandlerem. Odpowiedź brzmi: Klik jest zaskakująco refleksyjnym i świetnie wyważonym jak na preferowany przez Sandlera typ humoru komediodramatem, zaś on sam bywa świetnym aktorem, tyle że zbyt rzadko udowadnia swój talent. Założenie Klik jest bardzo proste: oto zaniedbujący permanentnie rodzinę pracoholik wchodzi w posiadanie magicznego pilota, który pozwala mu „przewijać” niezbyt przyjemne życiowe momenty: kłótnie, znużenie, choroby. Zaczyna z tej opcji skrzętnie korzystać, ale w międzyczasie uświadamia sobie, że ważniejszy od przyspieszania awansów i odreagowywania negatywnych emocji jest czas spędzony na naprawianiu błędów i zacieśnianiu więzi z bliskimi. Banalne, ale prawdziwe, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, a przy okazji podane ze specyficznym wdziękiem rubasznej sandlerowskiej komedii.
Dzień świstaka (1993), reż. Harold Ramis
Kolejna w naszym zestawieniu komedia, która podkreśla wagę upływającego czasu i wyborów, które podejmujemy każdego dnia, a które kształtują nas o wiele bardziej niż praca, pieniądze czy medialna uwaga. Głównym bohaterem jest grany ze swadą przez Billa Murraya arogancki i sarkastyczny wielkomiejski pogodynek, który zostaje wysłany wbrew własnej woli na prowincję, żeby zrelacjonować obchody celebracji zbliżającej się wiosny. Na miejscu jest nieuprzejmy dla każdego, z kim wchodzi w choćby minimalny kontakt, jednak gdy zamierza wrócić do swego przewidywalnego i luksusowego świata wpada w pętlę czasową i jest zmuszony przeżywać tysiące razy ten sam dzień. W rezultacie uczy się doceniać i szanować innych ludzi, a także lepiej korzystać z ograniczonego czasu. Zanim jednak do tego dochodzi, nasz bohater przeżywa setki kuriozalnych i przezabawnych przygód, stając się między innymi błyskotliwym pianistą.
Forrest Gump (1994), reż. Robert Zemeckis
„Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz, na co trafisz”. Oto jeden z najsłynniejszych cytatów filmowych ostatnich dekad, który wykroczył dalece poza opowiedzianą przez Zemeckisa i aktora Toma Hanksa historię prostego mężczyzny uczącego znacznie mądrzejszych i znanych od siebie ludzi, jak być szczęśliwym i spełnionym człowiekiem. Jeśli dłużej się nad tym zastanowić, przytoczone słowa te są banałem, jednak w ustach kroczącego dumnie, naiwnie i nie do końca świadomie przez życie Forresta Gumpa nabierają ujmującej głębi. Podobnie jak inne aforyzmy protagonisty, jak choćby: głupi ten, kto głupio robi. Jest to bowiem skomplikowany fabularnie i technologicznie (zasłużenie nagrodzone Oscarem efekty wizualne) film o pięknie prostoty, które w poznawanym przez Forresta świecie gubi się między rzucanymi na wyrost słowami, nieszczerymi ludzkimi relacjami i technologicznymi fajerwerkami.
zobacz także
- O sporcie w kinie azjatyckim. Już dziś debata Papaya.Rocks i Festiwalu Pięć Smaków
Newsy
O sporcie w kinie azjatyckim. Już dziś debata Papaya.Rocks i Festiwalu Pięć Smaków
- „Doogie Howser, lekarz medycyny” wróci jako reboot. Obejrzyj fragment nowego serialu Disneya
Newsy
„Doogie Howser, lekarz medycyny” wróci jako reboot. Obejrzyj fragment nowego serialu Disneya
- „Blossoms Shanghai". Wong Kar-Wai zrealizuje serial o mieście swoich narodzin
Newsy
„Blossoms Shanghai". Wong Kar-Wai zrealizuje serial o mieście swoich narodzin
- Znamy nominacje do Nagrody Literackiej Gdynia. W tym roku rekordowa liczba zgłoszeń
Newsy
Znamy nominacje do Nagrody Literackiej Gdynia. W tym roku rekordowa liczba zgłoszeń
zobacz playlisty
-
David Michôd
03
David Michôd
-
Muzeum Van Gogha w 4K
06
Muzeum Van Gogha w 4K
-
Teledyski
15
Teledyski
-
Lądowanie na Księżycu w 4K
05
Lądowanie na Księżycu w 4K