Najciekawsze filmy, które zobaczycie w ten weekend w kinie05.06.2020

W sobotę, 6 czerwca, po blisko trzymiesięcznej przerwie, działalność wznowi wiele polskich kin – szczegółowo informowaliśmy, które z nich się na to zdecydują tutaj. Z decyzją o otwarciu wstrzymały się m.in. sieci multipleksów, a kina, które znów zaproszą widzów na fizyczne sale, zrobią to w nowym reżimie sanitarnym. Z tej okazji prezentujemy zestawienie dziesięciu tytułów, które będzie można obejrzeć w wybranych kinach w ten weekend.

Zdrajca (2019), reż. Marco Bellocchio, dystrybucja: Gutek Film

Kino to nade wszystko wielkie emocje, trudno więc o lepszy powrót do sal kinowych niż wybranie się na oparty na prawdziwych wydarzeniach film o bossie mafijnym, który ryzykując własnym życiem, zdradził słynną sycylijską La Cosa Nostra. Zeznania Tommaso Buscetty doprowadziły do największego procesu przeciwko mafii w historii, lecz on sam zrobił to nie z urażonych ambicji czy żądzy zemsty, lecz z lojalności dla organizacji, której poświęcił całe dorosłe życie. Co to znaczy? Najlepiej przekonać się w kinach. Film trafi do regularnej dystrybucji 3 lipca, ale już w ten weekend będzie można go obejrzeć przedpremierowo między innymi w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Gdyni, Wrocławiu, Poznaniu, Oświęcimiu i Wałbrzychu.

#tuiteraz (2020), reż. Eric Lartigau, dystrybucja: Best Film

Podróżowanie pomiędzy krajami czy kontynentami stało się nad wyraz ryzykowne, lecz w takich sytuacjach kino zawsze zapewnia doskonałą alternatywę. W tej francusko-belgijskiej koprodukcji widzowie zaprzyjaźnią się z przeżywającym kryzys wieku średniego uznanym kucharzem, który znajduje przez Instagram bratnią duszę w osobie tajemniczej dziewczyny z Korei Południowej. Wiedziony impulsem decyduje się na podróż do Azji, a na miejscu zastaje szereg niespodzianek, nie zawsze przyjemnych, lecz niezmiennie interesujących dla towarzyszącego mu w przygodzie widza. Film wejdzie do kin w całej Polsce 10 lipca, ale w weekend będziecie mogli obejrzeć go we Wrocławiu, Warszawie, Rzeszowie, Poznaniu, Legnicy czy Oświęcimiu.

Niewidzialny człowiek (2020), reż. Leigh Whannell, dystrybucja: United International Pictures Sp z o.o.

Uwspółcześniona ekranizacja Niewidzialnego człowieka H.G. Wellsa, sztandarowej powieści fantastyki naukowej, w której niewidzialność miesza w głowie głównemu bohaterowi (i zarazem antagoniście). Wersję Whannella wyróżnia nie tylko świeże podejście do kwestii zagrożeń niesionych przez postęp technologiczny, ale przede wszystkim przeniesienie punktu ciężkości na postać kobiecą. Straumatyzowana przez toksyczny związek Cecilia próbuje ułożyć sobie życie na nowo, ale wszystko wskazuje na to, że jej facet stał się niewidzialny – i chce ją doprowadzić do szaleństwa. Film wszedł do kin w marcu, ale musiał ustąpić pandemii. Teraz można go obejrzeć m.in. w Zamościu, Wrocławiu, Płocku, Jarosławiu, Sochaczewie czy Ciechanowie.

Nasz czas (2018), reż. Carlos Reygadas, dystrybucja: Gutek Film

Widzom poszukującym doświadczeń na pograniczu filmowej metafizyki wypada polecić niemal trzygodzinne kino meksykańskiego artysty znanego z wysmakowanych wizualnie, poruszających esejów o rozmaitych obliczach człowieczeństwa. Znajdziecie w nim zarówno pozbawioną promowanych przez kulturę masową uproszczeń refleksję na temat związków damsko-męskich, jak i zadawane w typowym dla reżysera kontemplacyjnym stylu pytania o relacje człowieka z naturą. Jeden z filmów, którym trzeba się całkowicie oddać, by wyjść z seansu odmienionym. Premiera została zapowiedziana na 19 czerwca, jednak film będzie można obejrzeć już w ten weekend w kinach w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku, Rzeszowie, Oświęcimiu i Krakowie.

Pojedynek na głosy (2019), reż. Peter Cattaneo, dystrybucja: Best Film

Od premiery komedii społecznej Goło i wesoło minęło ponad 20 lat, lecz reżyser Peter Cattaneo nie zapomniał, jak robić zabawne i wzruszające filmy. W Pojedynku na głosy zamienił aseksualnych robotników zakładających zespół striptizerów na grupę odważnych kobiet, które pod nieobecność stacjonujących w Afganistanie małżonków postanawiają założyć własny chór. Jak nietrudno się domyślić, w krótkim czasie zyskują zainteresowanie słuchaczy i żądnych takich tematów mediów. Jak zakończy się ich przygoda dowiecie się dopiero 21 sierpnia, kiedy to film trafi do dystrybucji, jednak niecierpliwi będą mogli go obejrzeć już w ten weekend w Warszawie, Poznaniu, Olsztynie, Oświęcimiu, Wrocławiu, Jarosławiu, Gdyni, Siedlcach, Lublinie i Wrześni.

Biały, biały dzień (2019), reż. Hlynur Pálmason, dystrybucja: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty

Kolejny tytuł, który miał czarować polskich widzów w marcu, ale szalejąca na świecie pandemia spowodowała, że mało kto zdążył go obejrzeć. Na szczęście dystrybutor postanowił przywrócić ten niezwykły film uwadze widzów. Ci, którzy się zdecydują, obejrzą przejmującą opowieść o islandzkim policjancie próbującym radzić sobie na różne sposoby z tragiczną śmiercią żony. Najpierw zatraca się w codziennych obowiązkach, które mają zdusić wypełniającą go gorycz i pustkę, lecz z czasem zaczyna grzebać w przeszłości żony, co prowadzi go na skraj szaleństwa. Na chwilę obecną zaplanowano seanse w kinach w Warszawie oraz Wrocławiu. Nie przegapcie okazji obejrzenia filmu na dużym ekranie, bo może się ona już nie powtórzyć. Polecamy także rozmowę z reżyserem, którą przeprowadziliśmy podczas 19. edycji MFF Nowe Horyzonty.

30 gramów (2019), reż. Saeed Roustayi, dystrybucja: Mayfly

Niekonwencjonalny dreszczowiec, który nie tylko nie powiela gatunkowych schematów zalewających amerykańskie kino, ale wręcz udowadnia, że nieanglojęzyczne filmy mają w tej kwestii znacznie więcej ciekawego do powiedzenia. Oto mamy opowieść o gliniarzu, który z coraz większą desperacją ściga bezwzględnego barona narkotykowego odpowiedzialnego za złamane życiorysy milionów ludzi. Gdy w grę wchodzą duże pieniądze i władza, nie można ufać nikomu – jak więc złapać człowieka, który stoi od lat ponad prawem? 30 gramów trzyma w napięciu i stawia ważne pytania o współczesne pojęcia sprawiedliwości, moralności i rodziny. Premiera w Polsce 19 czerwca, w ten weekend do obejrzenia w kinach w Warszawie i Gdańsku.

Eastern (2019), reż. Piotr Adamski, dystrybucja: Against Gravity

Kolejny pechowiec, który miał trafić do polskich kin w marcu, lecz nie zdążył nawet rozbudzić ciekawości widzów. Debiut fabularny Piotra Adamskiego był niesiony falą pozytywnych recenzji po zeszłorocznym festiwalu w Gdyni i wszystko wskazuje na to, że zbierze więcej pochwał 26 czerwca, gdy rozpocznie wreszcie swą przygodę w regularnej dystrybucji. Miejscem akcji bogate podwarszawskie osiedle w alternatywnej Polsce, gdzie każdy może kupić broń palną. Bohaterami opowieści członkowie dwóch zwaśnionych rodzin, którzy od dekad zabijają się w imię mylnie pojmowanego honoru. Protagonistkami dwie nastolatki chcące przerwać błędne koło przemocy. W weekend przedpremierowy pokaz w Warszawie, niedługo pojawią się z pewnością kolejne.

Obrazy bez autora (2018), reż. Florian Henckel von Donnersmarck, dystrybucja: Aurora Films

Poza spektakularnymi sukcesami Romy, Parasite czy Zimnej wojny rzadko zdarza się, żeby kino spoza USA było nominowane do Oscara w kategorii innej niż Najlepszy Film Nieanglojęzyczny. Obrazy bez autora uzyskały nominację za zdjęcia Caleba Deschanela. I prawda jest taka, że tylko dla nich warto byłoby obejrzeć tę trzygodzinną opowieść o trudnym dojrzewaniu uzdolnionego artystycznie Kurta w czasach II wojny światowej oraz późniejszego podziału Niemiec. Chłopak próbuje zrozumieć swój talent w kontraście do napierających zewsząd ideologii, a reżyser, autor Oscarowego Życia na podsłuchu, podsuwa widzowi szereg fascynujących i uniwersalnych refleksji o świecie. Film trafi do kin już 12 czerwca, a przedpremierowo można go obejrzeć w Krakowie.

Sala Samobójców. Hejter (2020), reż. Jan Komasa, dystrybucja: Kino Świat

Ze względu na pandemię najgłośniejszy polski film roku trafił z przymusu od razu do katalogów SVoD, jednak wyjdzie mu to najprawdopodobniej na dobre, bowiem w międzyczasie zachwycił w wirtualnym obiegu festiwalowym wielu uznanych filmowców i członków Akademii, a obecnie wraca wywołać jeszcze trochę szumu w rodzimych kinach. Opowieść o zżeranym przez ambicje i klasowe kompleksy chłopaku, który staje się mistrzem internetowej manipulacji, oferuje z jednej strony siłę rażenia i refleksję kina Hanekego, a z drugiej wybrzmiewające coraz mocniej ostrzeżenie przed współczesnością. Nie wiadomo, jak długo film zabawi w kinach, zatem nie zwlekajcie. Przez weekend do obejrzenia m.in. w Warszawie, Wrocławiu i Koszalinie. Polecamy także naszą rozmowę z reżyserem filmu, Janem Komasą, a także wywiad z Mateuszem Pacewiczem, autorem scenariusza do produkcji.