Nie tylko „Incepcja”. 10 wymagających filmów, które skutecznie gimnastykują umysł20.05.2022
Błyskotliwa, zakrzywiająca czas i przestrzeń Incepcja Christophera Nolana niedługo będzie obchodzić dwunastą rocznicę premiery, jednak w przeciwieństwie do wielu wysokobudżetowych przebojów film wcale się nie zestarzał. Wciąż wywołuje emocje i skłania do smutnych refleksji wpisanymi w fabułę zwrotami akcji i moralnymi dylematami. Pali też niezmiennie zwoje mózgowe wielopoziomową konstrukcją świata przedstawionego, w którym nic nie jest tym, czym wydaje się być. Wszystko jest tam bowiem kreacją. Jeśli chcielibyście zanurzyć się w równie zawiłych oraz wielopłaszczyznowych filmowych światach na pograniczu prawdy i fikcji, przedstawiamy dziesięć mniej lub bardziej znanych produkcji, które was w tym aspekcie nie zawiodą.
Lobster, reż. Yorgos Lanthimos, 2015 r.
Świat przyszłości zbudowany na podniesionych do ideologicznej potęgi toksycznych wzorcach amerykańskich komedii romantycznych. Rzeczywistość do bólu binarna. Albo masz życiowego partnera i egzystujesz w spokoju w oparciu o zbiór absurdalnych konwenansów, albo zostajesz zamieniony w zwierzę. Dosłownie. Pseudo-miłość lub bycie krabem. Jest jeszcze opcja chowania się po lasach z grupą buntowników-samotników, lecz, jak się okazuje, u Lanthimosa nawet tacy anarchiści nie umieją funkcjonować bez społecznej hierarchii i struktur władzy. Oto szalenie umowna wizja przyszłości, która przypomina naszą teraźniejszość i zarazem zawiera elementy przeszłości, gdy zaślepieni własnym widzimisię orędownicy skostniałych tradycji dyktowali całym społeczeństwom kierunek rozwoju. Dystopia niby niemożliwa, a jednak aktualna.
Synekdocha, Nowy Jork, reż. Charlie Kaufman, 2008 r.
Gdyby się uprzeć, połowę naszego zestawienia można by wypełnić scenariuszami zrodzonymi w funkcjonującym na większej liczbie poziomów niż Incepcja błyskotliwym umyśle Charlie’ego Kaufmana. Synekdocha była jego pełnometrażowym debiutem reżyserskim, co stanowiło jeden z wielu poziomów intertekstualnej fabuły. Oto bowiem historia genialnego reżysera teatralnego, który na potrzeby swojej wytyczającej nowe standardy realizmu sztuki zatraca się w kreowanej rzeczywistości. Zamyka się wraz z grupą lojalnych aktorów w ogromnym magazynie, gdzie w odtwarzającej miejskie realia przestrzeni reżyseruje „żmudną codzienność” odgrywanych przez nich postaci. Mijają dni, tygodnie, miesiące, lata, a budowana rzeczywistość nabiera własnego charakteru i nie wiadomo już kto kogo i co odtwarza. I czy to dalej sztuka, czy już życie.
Truman Show, reż. Peter Weir, 1998 r.
Jeden z ważniejszych filmów o kwestionowaniu rzeczywistości. Oto Truman Burbank, wiecznie uśmiechnięty małomiasteczkowy Amerykanin, który żyje w świecie stworzonym na potrzeby komercyjnego spektaklu na iście globalną skalę. On jest prawdziwy we wszystkim, co robi i mówi, jednak cała reszta to fikcja pisana zarówno przez mniej lub bardziej utalentowanych scenarzystów oraz spontaniczne reakcje otaczających Trumana aktorów, jak i miliony widzów, którzy przyzwyczaili się tak bardzo do oglądania chłopa na ekranie telewizora, że zapomnieli, że mają do czynienia z człowiekiem, nie aktorem-kukiełką. Film celnie komentuje pogłębiający się za sprawą masowych mediów wojeryzm gatunku ludzkiego, ale jednocześnie potrafi wkręcić do tego stopnia, że widz zaczyna się zastanawiać, na ile jest autorem własnego życiorysu.
Rękopis znaleziony w Saragossie, reż. Wojciech Jerzy Has, 1964 r.
Jedyna rodzima produkcja w naszym zestawieniu, ale za to jaka! Jeden z najbardziej docenionych na świecie polskich filmów, którego słynna szkatułkowa budowa – jeden z bohaterów opowiada historię, której jeden z bohaterów opowiada historię, której jeden z bohaterów opowiada historię (przy czym wszystkie opowieści są osadzone w samowystarczalnych mikro-rzeczywistościach pełnych różnych dziwów i duchów, erotycznych dygresji, ekscentryzmów oraz surrealistycznych zdarzeń), której jeden z bohaterów opowiada historię – zainspirowała takie tuzy światowego kina jak Martin Scorsese i Francis Ford Coppola. O porównania do Incepcji nietrudno: obie produkcje korzystają z magii kina, by zatrzeć granice między prawdą a fikcją. Należy też z dumą przyznać, że film Hasa żongluje kilkoma więcej poziomami umownej rzeczywistości od arcydzieła Nolana.
Holy Motors, reż. Leos Carax, 2012 r.
Jeśli uznacie, że potrzebujecie mimo wszystko jeszcze większej dawki filmowego surrealizmu, najlepiej zaaplikować sobie seans tego francuskiego dzieła, w którym nikt nie jest tym, kim się wydaje być. W zamian każdy zdaje się być aktorem przywdziewającym różne maski, by dopasowywać się do konwencji, w której postrzegają go inni. Czy jakoś tak. Film opowiada w każdym razie o jednym dniu z życia mężczyzny, który jeździ w rozmaite miejsca, by przechodzić tam fizyczną i mentalną przemianę. Następnie bierze udział w różnych sytuacjach, które same w sobie są stosunkowo normalne, dopiero w szerszym kontekście nabierają innego znaczenia. Brzmi dziwnie? Obejrzyjcie Holy Motors, to się dopiero przekonacie! Określenie „jedyny w swoim rodzaju” bywa przeważnie nadużywane, jednak do tego filmu pasuje jak ulał.
Looper – Pętla czasu, reż. Rian Johnson, 2012 r.
Nie mogliśmy w naszym zestawieniu nie umieścić choćby jednej produkcji igrającej z popularną w kinie koncepcją podróży w czasie. Looper opowiada zatem o zawodowych zabójcach świata przyszłości, którzy wykańczają z zimną krwią ofiary wysłane im z jeszcze bardziej odległej przyszłości i pozbywają się ciał. Kariera tyleż intratna, co niepewna, gdyż istnieje możliwość, że poszukująca świeżej krwi mafia przyszłości wyśle danemu zamachowcowi starszą wersję jego samego. Właśnie taka sytuacja przydarza się głównemu bohaterowi, ale ten się przez sekundę waha, więc jego ofiara ucieka. A to, jak nietrudno się domyślić, wywraca jego życie do góry nogami. Ciekawe? Następnie pojawiają się jeszcze udane próby ingerencji w alternatywne rzeczywistości, a ucharakteryzowany Joseph Gordon-Levitt próbuje grać Bruce’a Willisa.
Mr. Nobody, reż. Jaco Van Dormael, 2009 r.
Do pewnego stopnia jest to Przypadek Krzysztofa Kieślowskiego podniesiony do n-tej potęgi. Głównym bohaterem jest stojący na pewnym peronie dziewięcioletni chłopiec, przed którym stoi życiowa decyzja. Wsiądzie do pociągu wraz z matką? Odmówi szanownej rodzicielce, by zostać z ojcem? A może wybierze ucieczkę i życie w oderwaniu od dwójki dorosłych, którzy postawili go przed tak trudną decyzją? Film rozważa wszystkie trzy możliwości, i nie tylko, ponieważ każda decyzja prowadzi do kolejnego rozgałęzienia, które tworzy kolejne rozgałęzienia, a każde z nich stanowi historię niepowtarzalnego życia, którego nie da się streścić za pomocą śledzenia decyzji, które je ukształtowały. Przeszłość miesza się z teraźniejszością i przyszłością tak, że nie wiadomo, co na ekranie jest prawdą, co alternatywą prawdy, a co wytworem umysłu.
Kod nieśmiertelności, reż. Duncan Jones, 2011 r.
Jake Gyllenhaal w dość zawiłym narracyjnie filmie o amerykańskim pilocie, który przenosi się do ciała podróżującego pociągiem nauczyciela, by powstrzymać zamach bombowy. Tak mu się przynajmniej wydaje, bo w rzeczywistości nasz bohater przenosi się do wirtualnego konstruktu stworzonego przez eksperymentalną wojskową technologię na podstawie odzyskanych w sobie tylko znany sposób ostatnich chwili ludzi zmarłych w zamachu. W rezultacie nasz pilot przenosi się raz za razem w przeszłość (pociągu już dawno nie ma), by w ciągu 8 minut przed eksplozją odkryć tożsamość stojącego za zamachem terrorysty. Dzień świstaka w wersji twardego science fiction, z wieloma zwrotami akcji, które rzucają coraz to nowe światło na to, co wydaje nam się, że wiemy o tym, co widzimy – bądź czego nie widzimy – na ekranie.
Paprika, reż. Satoshi Kon, 2006 r.
Ostatni pełnometrażowy film wybitnego i wciąż zbyt mało znanego japońskiego reżysera Satoshiego Kona, którego dzieła inspirowały Darrena Aronofsky’ego i Christophera Nolana, jest zarazem jedyną animacją w naszym zestawieniu. Akcja filmu rozgrywa się w nieokreślonej przyszłości, a katalizatorem wydarzeń jest eksperymentalna technologia, która pozwala wnikać do ludzkich snów. Głównymi bohaterami są naukowcy pragnący leczyć za jej pomocą pacjentów z różnymi dolegliwościami psychicznymi, a antagonistami ludzie, którzy chcą wykorzystać ją do swych niecnych celów. Jako że technologia jest w fazie testowania, do jednego snu może dostać się kilka osób, co prowadzi do zaciętej walki między „dobrymi” i „złymi” w światach, w których nic nie jest stałe. A w pewnym momencie bańka dzieląca rzeczywistość od snu/koszmaru pęka…
Zakochany bez pamięci, reż. Michel Gondry, 2004 r.
Na koniec ponownie Charlie Kaufman, tym razem w roli scenarzysty pamiętnego i nagrodzonego Oscarem za scenariusz filmu o meandrach ludzkiej pamięci. Joel i Clementine spotykają się w pociągu i od razu wyczuwają jakąś chemię. Sęk w tym, że kiedyś już się spotykali, a ich poważny związek zakończył się na tyle dramatycznie, że oboje skorzystali z usług firmy zajmującej się wymazywaniem konkretnych osób i wydarzeń z pamięci swych klientów. Uda im się zacząć od nowa, czy są jednak skazani na popełnianie błędów, których nie pamiętają, a które wynikały z ich osobowości? Nie od dziś wiadomo, że ludzką tożsamość kształtują w dużej mierze wspomnienia, nie zawsze realistyczne, nierzadko złudne, najczęściej fragmentaryczne i pozbawione kontekstu, ale co jeśli nasze decyzje zostały podjęte za nas wcześniej przez nasz chaotyczne umysły?
zobacz także
- Reżyser „Squid Game” tworzy satyrę opowiadającą o pracy nad serialem
Newsy
Reżyser „Squid Game” tworzy satyrę opowiadającą o pracy nad serialem
- „NieR Re[in]carnation”: Pojawił się gameplay nowej gry twórców „Final Fantasy”
Newsy
„NieR Re[in]carnation”: Pojawił się gameplay nowej gry twórców „Final Fantasy”
- „Final Cut”: Reżyser „Artysty” prezentuje remake japońskiej komedii o zombie
Newsy
„Final Cut”: Reżyser „Artysty” prezentuje remake japońskiej komedii o zombie
- Czy zabraknie internetu?
Trendy
Czy zabraknie internetu?
zobacz playlisty
-
Domowe koncerty Global Citizen One World: Together at Home
13
Domowe koncerty Global Citizen One World: Together at Home
-
Papaya Young Directors 7 #MASTERTALKS
18
Papaya Young Directors 7 #MASTERTALKS
-
John Peel Sessions
17
John Peel Sessions
-
03