Wielowymiarowe oblicza postaci. Filmowe bohaterowie i bohaterki o kilku twarzach15.01.2021
Pewnie, że fajnie ogląda się walecznych herosów, którzy dzięki swej wytrwałości i odwadze pokonują amoralnych złoczyńców, nie naginając ani przez sekundę wyznawanego kodeksu honorowego czy bohaterskiego etosu. Pewnie, że ciekawi są efektowni adwersarze, którzy funkcjonują tak długo „po ciemnej stronie mocy”, że pozwalają publiczności przelewać na siebie wszelkie negatywne emocje. Prawda jest jednak taka, że najbardziej pamiętnymi filmowymi postaciami są te, które na naszych oczach przechodzą wiarygodną przemianę. Zbrodniarze zaczynają czynić dobro, ludzie niegdyś uznawani za herosów schodzą na drogę przestępstwa, zaś życiowe szaraki dostają przypadkiem szansę na odmianę własnego losu, przechodząc klasyczną drogę „od zera do bohatera”. Zapraszamy do przyjrzenia się dziesiątce postaci, których ekranowe przemiany zapisały się już w annałach kina.
Oskar Schindler (Liam Neeson)
Lista Schindlera (1993), reż. Steven Spielberg
Przemiana oportunistycznego niemieckiego przedsiębiorcy Oskara Schindlera w człowieka, który w trakcie II wojny światowej uratował setki ludzkich istnień, nie stałaby się tak pamiętna, gdyby Spielberg zrobił z niej pokaz własnej reżyserskiej biegłości. Lista Schindlera była jednak dla Amerykanina tak ważnym projektem, że pohamował większość swych komercyjnych instynktów i stworzył film utkany z wielu subtelności. Metamorfoza kokietującego nazistów biznesmena jest najbardziej wyraźna, gdy Spielberg zestawia go z amoralnym i bestialskim Amonem Göthem, ale zostaje zainicjowana znacznie wcześniej. W pozbawionych filmowego blasku, nienarzucających się scenach, w których Schindler zaczyna odczuwać wewnętrzny dyskomfort związany z rosnącą świadomością pośrednio budowanego przez niego świata. Postawny i nad wyraz czarujący aktor Liam Neeson usuwa się wtedy w cień, stawiając na proste, lecz skuteczne środki wyrazu.
Michael Corleone (Al Pacino)
Ojciec chrzestny (1972), reż. Francis Ford Coppola
Absolutny klasyk filmowej przemiany bohatera pozytywnego i świadomego w mężczyznę, który za sprawą dziesiątek zauważalnych dopiero z perspektywy czasu momentów mikro-przemian nauczył się naginać rzeczywistość do potrzeb swoich i swojej mafijnej rodziny. Co więcej, w trakcie Ojca chrzestnego Michael Corleone zaczyna rozumieć, że zawsze miał w sobie amoralność i wewnętrzny mrok, lecz obawiał się po prostu tego przed sobą przyznać. Gdy już w pełni świadomie zabija – najpierw w obronie rodziny, z kolei później dla umocnienia władzy familii – prezentuje się jakby lepiej, pełniej. Staje się postacią ciekawszą, wielobarwną, co pozwala mu zarazem manipulować perspektywą widza do tego stopnia, że gdy w wielkim finale Michael ściąga przysłowiowe białe rękawiczki, odbieramy to z zaskoczeniem. Stał się na naszych oczach wyrafinowanym potworem, a my mu wciąż kibicowaliśmy.
Derek Vinyard (Edward Norton)
Więzień nienawiści (1998), reż. Tony Kaye
Film, który stał się w pewnym sensie ofiarą swej najsłynniejszej sceny, w której główny bohater, arogancki skinhead i ziejący nienawiścią do czarnoskórych neonazista, miażdży w artystycznej czerni i bieli głowę młodego chłopaka o krawężnik. Scena wywołuje do dziś niezdrowe emocje i wprowadza w spaczony świat Dereka Vinyarda, ale jest też punktem przełomowym w jego życiu. Mężczyzna trafia do więzienia, gdzie przechodzi ideologiczną przemianę, zdając sobie sprawę, że gniew do inności został mu zaszczepiony przez społeczeństwo, na czele z ojcem-rasistą, którego śmierć z rąk czarnoskórego dilera stała się traumą tak mocną, że skłoniła go do działania. Z chłonnego i ciekawego świata chłopaka stał się zasklepionym w swej wściekłości zagubionym mężczyzną, który potrzebował kolejnego szoku, by trochę się opamiętać, lecz swoją postawą wyrządził w międzyczasie tyle szkód, że nie będzie już nigdy w stanie wrócić do dawnego siebie.
Wikus Van De Merwe (Sharlto Copley)
Dystrykt 9 (2009), reż. Neill Blomkamp
Przemiana irytującego karierowicza Wikusa jest zdecydowanie najbardziej efekciarska z tych dotychczas wymienionych, a jednak okazuje się na tyle oryginalna, że musiała trafić do naszego zestawienia. Oto bowiem średnio rozgarnięty południowoafrykański biurokrata i arogancki bubek dostaje za wstawiennictwem teścia odpowiedzialne zadanie relokacji setek tysięcy więzionych w slumsach Johannesburga istot pozaziemskich do obozu poza miastem. W trakcie operacji Wikus wchodzi natomiast w kontakt z substancją, która zaczyna zamieniać go stopniowo w jedną z istot, którymi gardził wraz z milionami swych krajan. Mężczyzna zaznaje na własnej skórze rasizmu i ksenofobii, o których film opowiada w fantastycznonaukowej otoczce, a jego własna korporacja chce go wręcz pociąć na kawałki, by dobrać się do jego mutującego organizmu. W międzyczasie Wikus zostaje pół-ludzkim, pół-kosmicznym twardzielem stającym w obronie uciemiężonych.
Peggy Olson (Elizabeth Moss)
Mad Men (2007-2015), twórca: Matthew Weiner
Fakt, że w serialu kojarzonym ze słodko-gorzką wiwisekcją różnych dawnych typów agresywnej męskości największą oraz najbardziej znaczącą charakterologiczną przemianę przechodzi postać kobieca, świadczy o geniuszu Weinera i jego scenarzystów. Osobisty i zawodowy rozwój Peggy, która zaczyna w pierwszym sezonie jako sekretarka kobieciarza i mistrza reklamy Dona Drapera, a pewnym momencie staje się jego prawą ręką, był bowiem szalenie kreatywnym sposobem na opowiedzenie o społeczno-kulturowych przemianach zachodzących w Stanach Zjednoczonych w latach 60. XX wieku. Dwudziestokilkuletnia Peggy próbuje walczyć z podwójnymi standardami i traktowaniem kobiet jako mniej lub bardziej efektownych bibelotów, ale wpada raz za razem w pułapki zastawiane na nią przez perfidny los, wliczając w to niechcianą ciążę. Męskie postaci odbijają się w niej niczym w zwierciadle, bowiem to właśnie koleje życia Peggy są najciekawsze.
Walter White (Bryan Cranston)
Breaking Bad (2008-2013), twórca: Vince Gilligan
Rozpisana na pięć zawiłych fabularnie sezonów przemiana od zera do dilera do megalomana do geniusza zbrodni do zgorzkniałego mężczyzny świadomego nieodwracalności dokonanego przez siebie zła. Serial, który na zawsze odmienił sposób postrzegania konstrukcji postaci w projektach telewizyjnych. Walt jest niespełnionym nauczycielem chemii po pięćdziesiątce, który dowiaduje się, że ma raka i mało czasu, zatem zaczyna handlować wraz ze swym dawnym uczniem metamfetaminą. Z początku w szczytnym celu, gdyż Walt chciałby po prostu zostawić rodzinie trochę grosza, lecz wraz z kolejnymi sukcesami rosną jego ambicje i żądza udowodnienia światu, że nikt się na nim nie poznał. Gdy w jednym z późniejszych odcinków Walt wyjaśnia przerażonej żonie, że to nie on winien bać się ludzi, lecz ludzie jego, jest już perfekcyjnie umotywowanym psychologicznie antybohaterem godnym firmowania jednego z najlepszych seriali XXI wieku.
Ally Maine (Lady Gaga)
Narodziny gwiazdy (2018), reż. Bradley Cooper
Zgodnie ze spoilerem zawartym w tytule film skupia się na efektownej przemianie nieśmiałej kelnerki marzącej o karierze piosenkarki w międzynarodowej sławy gwiazdę, na której koncerty bilety rozchodzą się jak świeże bułeczki. Jednak sprowadzanie metamorfozy Ally do pięknie nakręconej sceny pierwszego wykonania przyszłego przeboju Shallow ujmuje fabularnej głębi Narodzin gwiazdy. Ally jest emocjonalnie rozdarta między sławą a żywym uczuciem do męża i mentora, człowieka, który ją odkrył i uformował jako świadomą własnego głosu i możliwości piosenkarkę i autorkę tekstów, ale który stał się przez alkoholizm balastem dla jej kariery. Jack jest tego boleśnie świadomy, wie też, że nie byłby w stanie osiągnąć tego, co osiągnęła Ally, nie potrafi jednak zrozumieć, że dla niej jego szczere uczucie było w pewnym sensie największym osiągnięciem. I właśnie w tym niezrozumieniu tkwi cała tragedia i sedno przemiany Ally.
Abigail Hill (Emma Stone)
Faworyta (2018), reż. Yorgos Lanthimos
Abigail przybywa na dwór brytyjskiej królowej Anny zhańbiona przez ojca-hazardzistę, lecz za sprawą wysoko postawionej kuzynki najmuje się jako służąca, a następnie pnie się dość szybko w hierarchii. A że kieruje się zasadą, że cel uświęca środki, w pewnym momencie staje się wręcz faworytą królowej. Kolejny w naszym zestawieniu przykład z pozoru pozytywnej postaci, która dostaje od losu sposobność, by zaistnieć w świecie, zaczyna więc manipulować otaczającymi ją ludźmi, knuć amoralne intrygi, zawiązywać seksualne alianse oraz napuszczać na siebie tych, których cierpienie może jej w jakikolwiek sposób pomóc, ale ostatecznie zdaje sobie sprawę, że najwyraźniej zawsze była taką osobą. Że to nie bezwzględny świat ją zmienił w potwora, lecz potrzebowała po prostu dogodnej okazji, by przejść udaną metamorfozę z brzydkiego i biednego kaczątka w świadomego swej władzy nad innymi czarnego łabędzia.
Joe Miller (Denzel Washington)
Filadelfia (1993), reż. Jonathan Demme
W pierwszym zrealizowanym w Fabryce Snów filmie, który w tak dosadny i bezkompromisowy sposób zwrócił uwagę na szalejącą w Stanach homofobię oraz gehennę ludzi chorych na AIDS, najważniejsza przemiana nie zachodzi w zwolnionym z firmy prawniczej Andym, lecz w jego prawniku w procesie sądowym przeciwko byłym pracodawcom. Joe Miller nie ukrywa się na początku filmu ze swą homofobią, po uściśnięciu ręki Andy’ego pędzi do lekarza, by dowiedzieć się, czy mógł w ten sposób zarazić się wirusem HIV. Joe szczerze brzydzi się Beckettem, jednak podejmuje się reprezentowania go w sądzie, gdyż zauważa w nim człowieka. Tak po prostu, bo więcej tak naprawdę nie trzeba. Opowiadając się po stronie bezwzględnego szanowania ludzkiej godności niezależnie od okoliczności, Joe Miller staje się w Filadelfii reprezentantem każdego, kto kiedykolwiek osądzał chorych na AIDS na podstawie sensacyjnych medialnych doniesień.
Rocky Balboa (Sylvester Stallone)
Rocky (1976), reż. John G. Avildsen
Zamykamy zestawienie klasycznym przykładem przemiany „od zera do bohatera”, która jest natomiast mniej jednoznaczna, niż mogłoby się wydawać. Rocky zostaje w końcu sportowym herosem oraz idolem wszystkich pozbawionych życiowych możliwości dzieciaków o wielkich marzeniach, ale nim do tego dochodzi, nim w ogóle staje się bokserem z prawdziwego zdarzenia, dobroduszny i wyszczekany Rocky dorabia, ściągając długi dla lokalnego gangstera. Uliczna edukacja Balboy i jego szorstki wdzięki sprawiają, że od początku łatwo z nim sympatyzować, jednak nie wolno zapominać o jego brutalnej przeszłości. Właśnie dzięki niej jego przemiana okazuje się być taj imponująca oraz inspirująca. Gdy Rocky staje na ringu z Apollo Creedem, nie jest nikim, lecz człowiekiem ukształtowanym przez trudną rzeczywistość, w której dorastał – i dlatego, niezależnie od oficjalnego wyniku walki, Rocky zostaje zwycięzcą.
zobacz także
- 10 filmów, na których kontynuacje czekaliśmy całymi latami
Opinie
10 filmów, na których kontynuacje czekaliśmy całymi latami
- „Gunda": Zobacz zwiastun dokumentu, którym zachwycili się Joaquin Phoenix i Paul Thomas Anderson
Newsy
„Gunda": Zobacz zwiastun dokumentu, którym zachwycili się Joaquin Phoenix i Paul Thomas Anderson
- Fotografie Jacoba Aue Sobola w Galerii Leica 6x7
Newsy
Fotografie Jacoba Aue Sobola w Galerii Leica 6x7
- Tame Impala wypuszcza nowy mix albumu „Slow Rush” specjalnie na czas domowej izolacji
Newsy
Tame Impala wypuszcza nowy mix albumu „Slow Rush” specjalnie na czas domowej izolacji
zobacz playlisty
-
Nowe utwory z pierwszej 10 Billboard Hot 100 (II kwartał 2019 r.)
15
Nowe utwory z pierwszej 10 Billboard Hot 100 (II kwartał 2019 r.)
-
Cotygodniowy przegląd teledysków
73
Cotygodniowy przegląd teledysków
-
PYD: Music Stories
07
PYD: Music Stories
-
Papaya Young Directors 6 #pydmastertalks
16
Papaya Young Directors 6 #pydmastertalks