Newsy |

Sklepy we Francji objęte zakazem. Nie mogą już niszczyć produktów, których wcześniej nie sprzedały05.01.2022

Pixnio / @bicanski

Tamtejszy rząd wierzy, że przedmioty, które nie znalazły nabywcy, będą przez to chętniej przekazywane potrzebującym albo organizacjom charytatywnym. 

W październiku pisaliśmy o nowym rozporządzeniu hiszpańskiego Ministerstwa Przemian Ekologicznych. Widząc postępującą, choć w wielu przypadkach całkowicie zbędną nadprodukcję tworzyw sztucznych, rządzący wprowadzili obowiązujący od 2023 roku zakaz sprzedaży warzyw i owoców w plastikowych opakowaniach. Będą spod niego wyjęte jedynie produkty ważące powyżej 1,5 kg oraz te, które mogą się zepsuć bez odpowiedniego zabezpieczenia. Jednocześnie zapowiedziano, że to początek szerzenia się dobrych, proekologicznych praktyk na Półwyspie Iberyjskim. W tamtejszych supermarketach zostaną również wprowadzone napoje w butelkach wielorazowego użytku oraz specjalne strefy dla osób kupujących hurtowo. Na ulicach większych miast pojawią się zaś darmowe wodopoje. 


Pomysł Hiszpanów szybko spotkał się z uznaniem innych krajów europejskich. Podobne regulacje z tych samych powodów już od 1 stycznia wprowadzono we Francji. Postanowienia będą tam wprowadzane falami: na razie objęto nimi ok. 30 produktów, jak choćby banany, pomidory, jabłka, pomarańcze czy bakłażany. Później w plastikowe opakowania nie będzie można pakować pomidorków koktajlowych, brzoskwiń czy groszku. 

Okazuje się, że rząd kraju ze stolicą w Paryżu nie poprzestał na jednym rozwiązaniu. Nad Sekwaną zakazano także sprzedaży plastikowych zabawek dla dzieci dołączanych do zestawów w barach szybkiej obsługi. Przełomowe zdaje się również nowe, obowiązujące od kilku dni rozporządzenie dotyczące niesprzedanych, niebędących żywnością produktów, np. mebli, sprzętów AGD albo kosmetyków i artykułów higienicznych. Spora część z nich, która nie znalazła nabywcy mimo obniżek, trafia do magazynów, a następnie zostaje zutylizowana. Francja sprzeciwia się takim procederom, oficjalnie zakazując niszczenia takich przedmiotów. Zamiast tego sugeruje ich przekazywanie organizacjom charytatywnym lub potrzebującym, co stoi w zgodzie z ideami tzw. zero waste i upcyklingu

– Możemy w taki sposób uniknąć skandalicznego marnotrawstwa – mówił w 2019 roku nieurzędujący już premier kraju, Édouard Philippe. – Nasz pomysł nie opiera się jedynie na ograniczaniu czy narzucaniu, ale też na wspieraniu firm, żeby zapewnić im przejście do nowego etapu gospodarki – sugerował. Za jego słowami stoją konkretne liczby. Obliczono, że wartość zniszczonych produktów w jednym roku wynosi około 650 milionów euro – i to w samej Francji.

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty