Newsy |

Piłka nożna XXI wieku. Stadion Manchesteru City zostanie zbudowany w metawersum23.02.2022

Cléria de Souza / Wikipedia

Przedstawiciele brytyjskiego klubu wierzą, że jego obecność w wirtualnej przestrzeni zapewni mu większą popularność. 

W ubiegłym roku słowem nieustannie przewijającym się w rozmowach o nowych technologiach było NFT. Teraz, na fali zmiany korporacyjnej nazwy Facebooka, zastąpiło je metawersum. Konkretna definicja terminu ukutego przez Neala Stephensona w książce Zamieć wydanej trzy dekady temu nie została jeszcze w pełni uformowana. Sylwia Czubkowska, dziennikarka specjalizująca się w zagadnieniach innowacji i jedna z gościń naszego cyklu „100 słów do”, wspominała, że trudno przewidzieć, jaki kształt ostatecznie przybierze zjawisko.

– Nie chodzi tu jednak kolejny model smartfona, który będzie odrobinę szybszy, będzie miał troszkę bardziej wydajny chip i lepszy ekran, którego ludzkie oko i tak nie jest w stanie rozróżnić. To kompletne przetasowanie, które może nas pchnąć w zupełnie innym kierunku – wspominała. 


Azymut obierany przez tych, którzy już teraz zajmują się metawersum, leży blisko poszerzonej i wirtualnej rzeczywistości. Użytkownicy będą mogli zasmakować w nim rozrywki, posiąść wiedzę, pracować, uprawiać sport albo spotkać się ze znajomymi. Środkiem płatniczym w cyfrowym świecie staną się kryptowaluty albo wspomniane NFT, czyli niematerialne, niewymienialne tokeny. Choć wokół trendu już teraz krążą liczne kontrowersje dotyczące nadużyć seksualnych, kradzieży wrażliwych danych albo udostępniania pornografii nieletnim, ciekawość technologicznego przełomu jest silniejsza.

Do metawersum zaczyna wkraczać coraz więcej podmiotów ze świata rzeczywistego. W połowie listopada pisaliśmy o tym, że Barbados – świeżo upieczona republika – stworzy w nim wirtualną ambasadę. – Technologiczna dyplomacja może rozszerzyć się na tę kulturalną, zezwalając na handel sztuką, muzyką i kulturą – oceniał przed trzema miesiącami przedstawiciel kraju na Zjednoczone Emiraty Arabskie, H.E. Gabriel Abed. 


Metawersum okazuje się również przystanią dla dziedziny życia, która od zarania dziejów była nierozerwalnie powiązana z fizycznością – sportu. Pionierem na tym polu okaże się obecny mistrz angielskiej ligi piłki nożnej Premier League, czyli Manchester City. Eithad Stadium o pojemności 55 tysięcy widzów, na którym swoje mecze rozgrywa brytyjska drużyna, zostanie przeniesiony do wirtualnej rzeczywistości jako pierwszy tego typu obiekt na świecie. Specjaliści wykorzystujący techniki skanowania obrazu na większą skalę odwiedzili już arenę, żeby dokonać jej szczegółowych analiz. Wkrótce ma rozpocząć się budowa cyfrowego odpowiednika boiska, trybun oraz przyległych im terenów.

– Wyobrażamy sobie, że każdy zainteresowany będzie mógł nie tylko oglądać mecz na żywo. Stanie się częścią akcji w inny sposób, zobaczy rozgrywkę w inny sposób, pod różnymi kątami, a wreszcie wypeni stadion tak bardzo, jak tylko chce – zapowiada w oficjalnym komunikacie Nuria Tarre, która w Manchesterze City zajmuje się marketingiem. Ekspertka wierzy, że obecność zespołu w metawersum zapewni mu większą popularność, zwłaszcza poza Anglią. Przyznaje przy tym, że w niedalekiej przyszłości – nawet za 5 lub 10 lat – kibicowanie ulubionej drużynie będzie przypominać raczej grę wideo. – Tradycyjny obraz kogoś, kto siedzi na kanapie i wpatruje się w ekran, odejdzie do lamusa szybciej niż moglibyśmy przypuszczać – dodaje Tarre. 

Data otwarcia cyfrowego odpowiednika Eithad Stadium pozostaje jeszcze nieznana. 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty