Anulowane, przełożone, wycofane. 7 produkcji, które ucierpiały z przyczyn niezależnych od twórców18.03.2020

Gdy dwa tygodnie temu ogłoszono, że premiera najnowszej części przygód Jamesa Bonda nie trafi do kin we wcześniej zapowiedzianym terminie, mało kto spodziewał się, że to dopiero wierzchołek góry lodowej. Od tego czasu kolejne studia muszą mierzyć się z finansowymi porażkami (za nami najgorszy kinowy weekend od 20 lat) wstrzymywaniem zdjęć do filmów (m.in. The Matrix 4, Batman) i próbami ratowania swoich produkcji późniejszymi premierami. Taki los spotkał już m.in. takie potencjalne kinowe hity, jak Antlers, Mulan, Ciche Miejsce 2, Szybcy i Wściekli F9 czy (po raz kolejny) marvelowskich Nowych Mutantów. Nie jest to jednak pierwszy raz, kiedy z różnych, nieprzewidzianych przyczyn, będziemy musieli poczekać na premierę wyczekiwanego filmu nieco lub nawet sporo dłużej. Przygotowaliśmy listę produkcji, o których finalnym pojawieniu się w kinach zadecydowali nie twórcy i wytwórnie, a zewnętrzne okoliczności.

Telefon, reż. Joel Schumacher 

Film miał swoją premierę w 2003 r. i jest jednym z najciekawszych przykładów produkcji, których akcja dzieje się głównie w jednej lokalizacji. Główny bohater historii to Stuart Shepard, młody biznesmen, który zostaje „uwięziony” w budce telefonicznej za sprawą grasującego w okolicy snajpera. Zabójca chce w mocno pokrętny sposób nauczyć głównego bohatera moralności. Telefon miał trafić do kin 15 listopada 2002 r., jednak zaledwie miesiąc przed premierą w Waszyngtonie, Arizonie, Maryland i Virginii doszło do 10 ataków snajperskich przeprowadzonych przez nieznanego sprawcę. Nie dziwiło więc nikogo, że studio, z powodu tragicznej zbieżności tematycznej, szybko zdecydowało się opóźnić premierę. Ostatecznie Telefon zadebiutował 4 kwietnia 2003 r. i zebrał pozytywne recenzje od krytyków i widzów. Dla wielu, szczególnie w Stanach, będzie jednak zapamiętany głównie przez pryzmat tragicznych wydarzeń, przy okazji których zyskał swój rozgłos.

Escape Room, reż. Adam Robitel

Amerykański horror, który, gdyby nie okoliczności towarzyszące jego premierze, mógł zostać zapomniany tak, jak setki innych marnych „straszydeł”, które trafiają do polskich kin. W zamyśle interesująca mieszanka Cube’a i Piły opowiadała historię grupy nieznajomych, którzy otrzymują tajemnicze przesyłki zawierające specjalne zaproszenia do nowo otwartego escape roomu. Jeśli zdołają go opuścić, zarobią 10 tys. dolarów. Niestety na miejscu okazuje się, że bohaterowie nie walczą jedynie o pieniądze, ale również o swoje życie. W Polsce film zapewne wytrzymałby w repertuarze 3 tygodnie. Niestety, tydzień przed jego premierą w Koszalinie doszło do tragedii – w tamtejszym escape roomie wybuchł pożar, w wyniku którego zginęło 5 uwięzionych w pokoju nastolatek. Film ostatecznie nigdy nie trafił na ekrany kin w naszym kraju, a został jedynie wydane na DVD i Blu-Ray.

Polowanie, reż. Craig Zobel

Film, który miał swoja premierę w miniony piątek, to nic innego niż nowa wersja kultowej The Most Dangerous Game. W produkcji firmy Blumhouse (odpowiedzialnej za m.in. Get Out czy Happy Death Day) poznajemy 12 obcych sobie ludzi, którzy budzą się w nieznanym miejscu. Jak się okazuje, są częścią gry stworzonej przez bogaczy, która polega na polowaniu na biedaków. Rozpoczyna się krwawa walka na śmierć i życie. Ostra satyra, mająca swoje korzenie w społeczno-politycznych nastrojach drążących USA, miała trafić do kin 27 września. Jednak po tym, jak doszło do politycznie motywowanych ataków terrorystycznych w Daystonie i El Paso, Blumhouse, naciskane m.in. przez prezydenta USA, zdecydowało się przesunąć datę premiery. Choć obecny, marcowy termin, z wiadomych względów, również stanął pod znakiem zapytania, tym razem się nie wycofano. Jak dotąd film zarobił 6,5 miliona dolarów, co przy budżecie 13 milionów i wszechobecnej pandemii nie jest złym wynikiem.

Gone Baby Gone , reż. Ben Affleck

Debiut reżyserski Bena Afflecka zaskoczył wszystkich świetnym scenariuszem, zdjęciami i genialną grą aktorską. Gwiazdor, którego kariera wisiała na włosku po filmowej trójcy: Daredevil – Gigli – Dziewczyna z Jersey, tym filmem pokazał niedowiarkom, że zna się na robieniu dobrego kina. Ekranizacja powieści Dennisa Lehana opowiada historię poszukiwań uprowadzonej młodej dziewczyny z mieszkania jej samotnej matki w Bostonie. Gone Baby Gone (w Polsce znanym też pod tytułem Gdzie jesteś, Amando) zachwycił widzów na całym świecie, którzy docenili zwłaszcza wcielającą się w rolę matki porwanej Amy Ryan (aktorka otrzymała za nią nominację do Oscara). W Wielkiej Brytanii premiera filmu została jednak opóźniona w związku z głośną sprawą zaginięcia Madeleine McCann. Do podobnej sytuacji doszło również w Malezji, gdzie po porwaniu i zamordowaniu ośmioletniego Nurina Jazlina, premiera filmu odbyła się ponad pół roku później.

Wywiad ze Słońcem Narodu, reż. Seth Rogen, James Franco

Głupkowata komedia, która o mało nie doprowadziła do trzeciej wojny światowej. Film opowiada historię dwóch amerykańskich dziennikarzy, którzy dostają za zadanie zamordowanie przywódcy Korei Północnej, Kim Dzong Una, w trakcie telewizyjnego wywiadu. Pomysł tego filmu nie spodobał się Kimowi, który zaordynował hakerski atak na Sony Pictures, co potwierdziło FBI, w wyniku którego hakerom udało się udostępnić w sieci setki wewnętrznych maili wytwórni, a także informacje na temat jej pracowników i będących w przygotowaniu filmów. Wszystko to, aby powstrzymać Sony przed wydaniem znienawidzonego filmu obrażającego lidera „tej lepszej” Korei. Co najlepsze, udało się: ostatecznie film nie trafił do kin. Seth i James stwierdzili, że nie chcą ryzykować śmierci (trafiały do nich tysiące pogróżek każdego dnia). Fani mogli go jednak go obejrzeć online, gdyż Sony zdecydowało się wypuścić produkcję w ramach usługi VOD. Wywiad…,  podobnie jak wiele innych filmów na tej liście, okazał się filmem „takim sobie”, ale w niektórych kręgach zyskał status must-see m.in. właśnie dzięki szokującej otoczce.

Na własną rękę, reż. Andrew Davis

Prosty film akcji miał mieć swoją premierę 5 października 2001 r. Kilka tygodni wcześniej doszło do przerażającego ataku na World Trade Center, dlatego produkcja, w której pokazywano ataki bombowe na terenie całych Stanów, nie mogła pojawić się na dużym ekranie. Collateral Damage, bo tak brzmi oryginalny tytuł produkcji, spędził kilka miesięcy w montażowni, a twórcy musieli między innymi wyciąć scenę, w której Sofia Vergara grająca terrorystkę przejmuje kontrolę nad samolotem pasażerskim. Ostatecznie fani mogli zobaczyć Arnolda Schwarzeneggera 8 lutego 2002 r., ale film nie był nawet w stanie odzyskać swojego budżetu – do 85 milionów dolarów zabrakło mu 7. Nie był to zresztą jedyny film, który w związku z atakami na WTC musiał wrócić na taśmę montażową, ale zdecydowanie jeden z najgłośniejszych.

Wojna o Prąd, reż. Alfonso Gomez-Rejon

Produkcja miała premierę w trakcie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto w 2017 r., ale ostatecznie w kinach pojawiła się dwa lata później. Miało to związek z zarzutami, które pojawiły się w mediach na temat producenta filmu – Harveya Weinsteina. Film trafił do szuflady na ponad półtora roku, aż w kwietniu 2019 prawa do niego kupiło 101 Studios. Kosztowały one jedynie 3 miliony dolarów i pozwoliły firmie zarobić 11. Słaby wynik finansowy (budżet wynosił 30 milionów) według dziennikarzy nie był jednak wynikiem problematycznej przeszłości produkcji, a jego marnej jakości. Mimo świetnej obsady (Benedict Cumberbatch, Michael Shannon i Tom Holland), wyreżyserowany przez Alfonso Gomeza-Rejona film o geniuszu i wielkim wynalazcy, Nikoli Tesli, był po prostu słaby.