U progu dojrzałości. 5 filmów, które ukazują dzisiejszych nastolatków i młodych dorosłych21.10.2020

Ludzie urodzeni w drugiej połowie lat 90. oraz po 2000 roku funkcjonują w zupełnie innej rzeczywistości niż ta, którą pamiętają z nastoletnich czasów dzisiejsze 30- czy 40-latki. Nie pamiętają świata bez internetu, a dużą część swojego życia spędzają w mediach społecznościowych. Jak zrozumieć to pokolenie? Z jakimi problemami na co dzień mierzą się jego przedstawiciele? Na te pytania próbują odpowiedzieć twórcy filmów, którzy portretują dzisiejszych nasto- i dwudziestolatków, poszukując autentyczności, a jednocześnie unikając protekcjonalnego tonu. Przedstawiamy najciekawsze filmy, które opowiadają o nowym, stojącym u progu dorosłości pokoleniu.

Ósma klasa (2018), reż. Bo Burnham

W swoim reżyserskim debiucie komik i aktor Bo Burnham wykazał się niezwykłą wrażliwością, opowiadając historię dorastającej dziewczyny mierzącej się z kompleksami. Główna bohaterka próbuje z nimi walczyć, prowadząc wideobloga, na którym opowiada o tym, jak być kimś, kim w istocie nie jest – otwartym, pewnym siebie, swobodnym człowiekiem. Burnham uchwycił specyfikę pokolenia Z, które świetnie radzi sobie z technologią, ale jednocześnie jest otwarte na zdobywanie umiejętności „miękkich”, bez których trudno funkcjonować w grupie – choć bywa to niełatwe. Twórca wskazuje, że wystarczy okazać im nieco wyrozumiałości, by młodzi ludzie mieli odwagę skorzystać z całego swojego potencjału. 

Booksmart (2019), reż. Olivia Wilde

Reżyserski debiut Olivii Wilde okazał się niezwykle uroczą komedią o ostatnich tygodniach roku szkolnego w liceum. Dwie główne bohaterki-kujonki dowiadują się, że ich koledzy nie poświęcali równie dużo czasu na naukę co one, ale i tak udało im się dostać się na najlepsze uniwersytety w kraju. Dziewczyny postanawiają więc nadrobić „stracony” czas i ruszają w wir imprez. Choć świat w Booksmart jest mocno przerysowany, wskazuje na wiele aspektów młodego pokolenia, z którymi nie musieli mierzyć się ich starsi poprzednicy. Licealiści w filmie Wilde wydają się jednocześnie bardzo świadomi tego, co dzieje się obecnie na świecie, nie mają poczucia, że polityka ich nie dotyczy. W Booksmart, które w Polsce znane jest pod niefortunnym tytułem Szkoła melanżu, wybrzmiewają problemy ekologiczne, rasowe, feministyczne, czy związane ze społecznością LGBT.

Twój Simon (2018), reż. Greg Berlanti

Choć początek nie ma w sobie nic uroczego – przymusowy coming out przytrafiający się głównemu bohaterowi – film w niezwykle wdzięczny sposób opowiada o odwadze poznawania prawdy o sobie i akceptacji. Jego twórcy zwracają także uwagę na to, że choć generacja Z jest dużo bardziej świadoma w temacie seksualności niż poprzednie pokolenia, to nadal – a często nawet w dużo większym stopniu niż starsi koledzy – musi borykać się z brakiem tolerancji i walką o równe prawa. 

Do wszystkich chłopców, których kochałam (2018), reż. Susan Johnson

Komedia romantyczna opowiadająca o Jane, której listy miłosne pisane do szuflady w czasach szkolnych po latach trafiają do swoich adresatów. Choć historia może miejscami wyglądać na wymyśloną naprędce, z powodzeniem naświetla różne problemy współczesnych nastolatków – także te, które pojawiły się wraz z nowym pokoleniem, jak cyberprzemoc czy slutshaming. Film zwraca też uwagę na odpowiedzialne podejście do intymnych zbliżeń, jednocześnie podkreślając, jak ważna jest otwarta komunikacja między ludźmi.

Nienawiść, którą dajesz (2018), reż. George Tillman Jr.

Film powinny obejrzeć nie tylko nastolatki, ale także dorośli, którzy może nie zawsze rozumieją młodych, ale chcieliby poszerzać swoją wiedzę i empatię w tym obszarze. Główna bohaterka, Starr, żyje w dwóch światach – mieszka w dzielnicy Afroamerykanów, ale chodzi do liceum, gdzie większość uczniów jest biała. Jej świat wywraca się, kiedy staje się świadkiem zabójstwa swojego czarnoskórego kolegi przez policjanta. Starr musi na nowo zdefiniować swoją tożsamość i walczyć o prawa społeczności, z której się wywodzi.