Mariah Carey oskarżona o plagiat. Poszło o piosenkę „All I Want for Christmas Is You” 06.06.2022

Andy Stone z zespołu Vince Vance & the Valiants uważa, że wokalistka przywłaszczyła sobie jego utwór o tym samym tytule, który został wydany w 1989 roku. 

Trudno byłoby opowiedzieć o  bożonarodzeniowych hitach, które w grudniu rozgrzewają stacje radiowe i serwisy streamingowe, bez wskazania jednego z najpopularniejszych przebojów Mariah Carey. All I Want for Christmas Is You, które na samym Spotify odtworzono ponad miliard razy, należy do niekwestionowanych symboli Bożego Narodzenia. Utwór z płyty Merry Christmas jako singiel rozszedł się w nakładzie przekraczającym 16 milionów razy. Jego autorskie wersje prezentowali m.in. Fifth Harmony, Michael Bublé, My Chemical Romance oraz Dolly Parton. Choć od premiery kompozycji wkrótce miną trzy dekady, jej popularność nie gaśnie. Trzy lata temu, gdy obchodziła 25. urodziny, przygotowano choćby trzy alternatywne wersje ilustrujących ją teledysków. W jednym z nich wystąpili Ryan Reynolds, James Corden oraz Kim Kardashian. 

O singlu Carey z naturalnych przyczyn robi się głośno pod koniec listopada, gdy w sklepach pojawiają się pierwsze choinki, a rozgłośnie radiowe przerzucają się na okolicznościowe playlisty. W tym roku jego powrót nastąpił znacznie wcześniej ze względu na inne okoliczności. Pięciokrotka laureatka nagrody Grammy została bowiem oskarżona o plagiat. Pozew wypłynął ze strony Andy'ego Stone'a, lidera grupy Vince Vance & the Valiants wykonującej muzykę z pogranicza country i rocka. Muzyk wspomina, że początkowo próbował polubownie rozwiązać sprawę, ale po braku informacji zwrotnej ze strony reprezentantów piosenkarki wkroczył na drogę sądową. Teraz domaga się 20 milionów dolarów odszkodowania. 

Vince Vance & the Valiants w 1989 roku, pięć lat przed premierą wspomnianego albumu Merry Christmas, zaprezentowali światu piosenkę All I Want for Christmas Is You. Choć jej słowa i melodia nie mają nic wspólnego z międzynarodowym przebojem (o czym wiele mówi odsłuchanie obu kompozycji), Stone uważa, że gwiazda pop bezprawnie przywłaszczyła sobie tytuł utworu. Według niego to naruszenie praw autorskich, które powinno być surowo penalizowane, zważywszy na to, że Carey odniosła ogromny sukces finansowy. 

Przedstawiciele Amerykanki nie odnieśli się do zarzutów postawionych przez muzyka. Sama piosenkarka również nie skomentowała aktu oskarżenia, skupiając się na przygotowaniach do wejścia w szeregi prestiżowej organizacji Songwriters Hall of Fame.