10 gier, które powinien zekranizować Christopher Nolan16.04.2021
Kiedy pod koniec grudnia zeszłego roku Christopher Nolan powiedział, że nie miałby nic przeciwko temu, aby jego filmy przełożono na język gier, dało to początek nie tylko ostrożnym spekulacjom, ale i śmiałym marzeniom. Co prawda mieliśmy już do czynienia z grą inspirowaną jego Batman Begins, lecz nie była to jaskółka zapowiadająca kolejne adaptacje dzieł Nolana. A może gdyby tak w drugą stronę…?
Możliwości techniczne dzisiejszych komputerów i konsol pozwalają na wykreowanie na domowych ekranach prawdziwych cudów, które nierzadko dorównują lub nawet przeganiają osiągnięcia kina. Trudno się więc dziwić, że Nolan patrzy przychylnym okiem na branżę gier. Od słowa pochwały do działania daleka droga, ale zastanówmy się, tak czysto teoretycznie, które gry Brytyjczyk mógłby zekranizować.
Control (2019)
Nieprzypadkowo listę otwiera gra od Remedy Entertainment, bo, jako że czas i przestrzeń to tutaj rzeczy czysto umowne, Nolan na bank czułby się jak u siebie. Zwłaszcza że akcja dzieje się na licznych piętrach szarego biurowca ze szkła, stali i, przede wszystkim, betonu. Oczywiście zasady fizyki nadal obowiązują Jesse, agentkę Federalnego Biura Kontroli, ale wydają się istnieć wyłącznie po to, aby można było je złamać. Nasza bohaterka ma bowiem moc kontroli nad grawitacją, a tuż przed finałem, kiedy gra nabiera tempa, ściany dosłownie ożywają.
Detroit: Become Human (2018)
Mogłoby się wydawać, że obecność tego tytułu w tym zestawieniu to chybiony strzał – przecież gra Davida Cage’a jest z ducha interaktywnym filmem, stąd po co bawić się w jakieś tam ekranizacje? Jednak z uwagi na to, że Detroit: Become Human dopuszcza rozmaite scenariusze, oparte na decyzjach podejmowanych przez gracza, interesująco byłoby zobaczyć, jaki kurs tej opowieści nadałby brytyjski spec od historii nieprzeciętnych. No i najważniejsze – problematyka gry dotyczy zagadnień z pogranicza transhumanizmu, co idealnie pasuje do filmografii Christophera Nolana.
12 Minutes (2021)
Co prawda gra jeszcze nie ujrzała jeszcze światła dziennego, ale dotychczasowe doniesienia prasowe nie pozostawiają złudzeń, że to wymarzony materiał dla Nolana, lubiącego eksperymenty z czasem – choćby w postaci zeszłorocznej, wielokrotnie przekładanej produkcji Tenet. W przypadku 12 Minutes mowa bowiem o zagadce kryminalnej do rozwiązania i dwunastominutowej pętli będącej zarazem przekleństwem, jak i zbawieniem dla naszego bohatera usiłującego zapobiec śmierci swojej żony. Akcja dzieje się zaledwie na kilkudziesięciu metrach małżeńskiego mieszkania, a czas nieuchronnie ucieka. Choć w tym przypadku to może akurat złe słowo.
Death Stranding (2019)
Zadanie karkołomne, bo jak przełożyć tak gigantyczną grę na film? Hideo Kojima uchodzi przecież, całkiem słusznie, za istnego wizjonera, a jego zamaszysty projekt, do którego zatrudnił między innymi Normana Reedusa, Guillermo del Toro i Nicolasa Windinga Refna, wymagałby ogromnego budżetu. Kto miałby temu podołać, jeśli nie Nolan? Historia postapokaliptycznego kuriera, którego celem jest odbudowywanie więzi międzyludzkich, mogłaby być dla niego atrakcyjna zwłaszcza z perspektywy wizualnej: otwarte przestrzenie, chłodne kolory, iskra nadziei.
Alan Wake (2010)
Małe, senne miasteczko spowite mgłą tajemnicy, i zagubiony pośród tego wszystkiego prawie everyman. Prawie, bo Alan to bestsellerowy pisarz grozy aspirujący do miana następcy Stephena Kinga. Tyle że na prowincji, gdzie szuka weny, znajdzie prawdziwy koszmar. Na pierwszy rzut oka nie wygląda to na typowy projekt dla Christophera Nolana, ale pamiętając o Bezsenności, w której znakomicie utkał gęstą, małomiasteczkową atmosferę, chciałoby się sprawdzić, jak poradzi sobie z horrorem. No i, co ciekawe, Alan dzieli swoje uniwersum z Jesse z Control.
Life Is Strange (2015)
Nolan nigdy nie był ekspertem od scen obyczajowych, ale może Life Is Strange uznałby za materiał na tyle interesujący, że jednak by się skusił. Bo tak się składa, że bohaterka, Max Caulfield, posiada zdolność cofania czasu, stąd każdy jej wybór mający na celu na przykład zapobieżenie nadciągającej tragedii, niesie nieprzewidziane konsekwencje. Opowieść o pozornej tylko nieuchronności losu i świadomym kształtowaniu przeznaczenia jest wręcz skrojona pod Nolana.
Mass Effect (2007)
Oto jedna z ulubionych pozycji Jonathana Nolana, brata i wieloletniego współpracownika bohatera niniejszego tekstu, dlatego jeśli ktokolwiek i kiedykolwiek mógłby namówić pana Christophera na nakręcenie filmu opartego na grze, to tylko on. Można się rozmarzyć, co Nolan mógłby zrobić z takim materiałem. Bo na tle galaktycznego konfliktu rozbrzmiewa tutaj także nieco bardziej kameralna aria space opery dla dorosłych, gdzie wybór mniejszego zła często jest tym najlepszym. Przeniesiony do kinowej sali moralny kac często towarzyszący graczowi mógłby stanowić o emocjonalnej sile tego filmu.
Halo (2001)
Kolejna gra, o której mówił Jonathan. I niewykluczone, że jedyna, jaką chwalił Nolan, a przynajmniej o żadnej innej świat się do tej pory nie dowiedział. Bracia spędzili razem godziny na strzelaniu do obcych, dlatego wybór ten byłby naturalny. Poza tym fabuła Halo kryła niejeden efektowny fikołek. Połączenie pozbawionego twarzy, niemalże anonimowego bohatera rodem z kowbojskiego filmu, osobliwych środowisk odległych planet oraz eksperymentowania z technologiami przyszłości to miks idealny dla Nolana. Aż dziwne, że jeszcze tego nie nakręcił.
The Dig (1995)
Jest duża szansa, że Steven Spielberg obraziłby się, że kto inny przeniósł na ekran projekt, który sam wymyślił na potrzeby telewizyjnego serialu. Ale skoro już pozwolił na zrobienie z niego gry, to może przełknąłby i film? The Dig, gra śmiertelnie poważna, pasowałaby idealnie do śmiertelnie poważnego Nolana. Intryga opowiada o próbie wysadzenia asteroidy lecącej ku naszej planecie, lecz astronauci wysłani z misją odkrywają tam przejście do innego świata. Nolan mógłby odrobinę rozwinąć fabułę, co średnio udało się autorowi książki na podstawie gry, Alanowi Deanowi Fosterowi.
Quantum Break (2016)
Już trzecia gra Remedy Entertainment w tym zestawieniu. I chyba najbardziej kontrowersyjna, bo tytuł ten to nic innego jak zestawienie efektownej, żeby nie powiedzieć „efekciarskiej”, strzelaniny i aktorskiego serialu. Oraz niewybaczalnie zmarnowany ogromny potencjał zasługujący na kolejną szansę. Dlatego gdyby przekazać stery Nolanowi, ten mógłby wyrzeźbić z Quantum Break coś naprawdę niebywałego. Bohater gry, Jack Joyce, potrafi manipulować czasem, stąd, jeśli chciałoby się Nolanowi znów eksperymentować z tym tematem, miałby naprawdę niezłe pole do popisu.
zobacz także
- Najważniejsze filmy pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków
Opinie
Najważniejsze filmy pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków
- Gotowy do jazdy w pięć minut. Nowa bateria może zrewolucjonizować rynek elektrycznych samochodów
Newsy
Gotowy do jazdy w pięć minut. Nowa bateria może zrewolucjonizować rynek elektrycznych samochodów
- W podróży do królestwa syntezatorów modularnych. Legowelt zapowiada nowy album
Newsy
W podróży do królestwa syntezatorów modularnych. Legowelt zapowiada nowy album
- Jorja Smith prowadzi audycję o terapeutycznym wpływie muzyki
Newsy
Jorja Smith prowadzi audycję o terapeutycznym wpływie muzyki
zobacz playlisty
-
filmy
01
filmy
-
Papaya Young Directors 7 #MASTERTALKS
18
Papaya Young Directors 7 #MASTERTALKS
-
CLIPS
02
CLIPS
-
Walker Dialogues and Film Retrospectives: The First Thirty Years
12
Walker Dialogues and Film Retrospectives: The First Thirty Years