10 postaci, bez których świat gier wyglądałby dziś zupełnie inaczej29.04.2021
Za grami, tak jak i za filmami, stoją oczywiście całe zespoły utalentowanych ludzi, ale zawsze jest ten jeden, ta jedna, albo tych dwoje, którzy dali początek danemu projektowi.
Mogłoby się wydawać, że dopiero od niedawna projektanci zajęli należne im miejsce i są traktowani z równym podziwem co wielcy reżyserzy, ale przecież ktoś musiał te wszystkie gry wymyślać i dwadzieścia lat temu, prawda? Oto złota dziesiątka tych, bez których branża gier wyglądałaby zupełnie inaczej.
Hideo Kojima
Złośliwi mogliby powiedzieć, że facet ma po prostu świetny PR i jest znakomitym marketingowcem (rekord Guinnessa dla najchętniej obserwowanego producenta gier na Twitterze i Instagramie nie jest przecież dziełem przypadku), lecz, choć to prawda, takowy sąd byłby nieco deprecjonujący. Kojima to przecież nie tylko mózg, ale serce i dusza serii Metal Gear Solid, która przedefiniowała myślenie o grach autorskich i umocniła je jako pełnoprawną gałąź sztuki. Japoński designer nigdy nie schlebiał komercyjnym gustom, czego najlepszym dowodem jest zamaszyste i bombastyczne Death Stranding, wysokobudżetowy tytuł, którego żadne duże studio nie miałoby odwagi stworzyć.
Peter Molyneux
Żywa legenda. Może dzisiaj nazwisko Molyneux nie gości zbyt często na pierwszych stronach branżowych gazet, ale lista zasług angielskiego projektanta jest długa. Specjalista od gier strategicznych. Namaszczał gracza na boga w rewolucyjnym Populous, kazał zająć pozycję czarnego charakteru w Dungeon Keeper albo rzucić się w ramiona biznesu w Theme Park. Sam cieszył się przed laty niemałym uwielbieniem i midasowym dotykiem. Przed przeszło dziesięcioma laty, po ukończeniu słynnego Fable II, poszedł na swoje i założył małe studio 22cans, lecz od tamtej pory idzie mu średnio, a jego projekt Godus uznano za klęskę.
Sid Meier
Kolejny twórca, który wylał fundament pod spory kawał świata elektronicznej rozrywki lat dziewięćdziesiątych. I jeden z nielicznych, który może się pochwalić tym, że jego nazwisko to część oficjalnego tytułu gry. Choć dzisiaj Meier częściej śpiewa psalmy jako członek kościelnego chóru (dla którego gra na organach) niż ślęczy przy komputerze, nie da się ukryć, że jego seria strategii Civilization ukształtowała ze dwa pokolenia graczy. A to przecież nie wszystko, co na przestrzeni lat stworzył. Długo zajmował się wojskowymi symulatorami, aż wydał rewolucyjne i rewelacyjne Pirates! z 1989 roku – grę, dzięki której, nomen omen, wypłynął na szerokie wody.
Ron Gilbert
Innowator języka gier. Nikt wcześniej nie opowiadał tak piękne jak Gilbert. Przed dołączeniem do słynnego Lucasfilm Games (późniejszego LucasArts) radził sobie ze zmiennym szczęściem, ale to tam odnalazł swoje miejsce. Wykorzystując firmowe środki, stworzył nowy silnik SCRUUM, na którym oparł genialne, autorskie przygodówki. Zaczął od Maniac Mansion, które było parodystycznym ujęciem b-klasowego kina grozy, a potem stworzył takie klasyki jak Indiana Jones and the Last Crusade oraz nieśmiertelne The Secret of Monkey Island, które do dzisiaj pozostaje niedoścignionym klasykiem. Parę lat temu wypuścił zaś bardzo dobre Thimbleweed Park.
Roberta Williams
Emerytowana już od paru ładnych lat współzałożycielka Sierra On-Line, studia, które wypuszczało hit za kinem, stawiając na przygodowe gry narracyjne o gęstych scenariuszach i złożonych fabułach. To ona stworzyła popularną i tasiemcową serię King’s Quest (która doczekała się aż ośmiu części) oraz równie słynny co kontrowersyjny z uwagi na sugestywną przemoc i scenę gwałtu horror Phantasmagoria, zrealizowany w technice FMV, czyli Full Motion Video. To ona wyznaczyła kierunek dla całej firmy, która zasłynęła grami przygodowymi o przyciągającej uwagę grafice i niemałych wymaganiach sprzętowych, jak Gabriel Knight czy Leisure Suit Larry.
Hironobu Sakaguchi
Człowiek tkający gry z marzeń – i nie jest to żaden pseudonatchniony frazes. Mowa bowiem o twórcy, który wymyślił Final Fantasy, czyli, jakby nie było, fantazję ostateczną. Japoński producent i projektant jest bezpośrednio odpowiedzialny za położenie podwalin pod legendarną serię role-playing, wyreżyserowanie pięciu pierwszych części i nadzorowanie kolejnych. Lecz mało tego. Nazwisko Sakaguchiego pojawia się także przy takich tytułach jak Parasite Eve czy Front Mission, maczał też palce przy Bushido Blade i dylogii Chrono Trigger/Chrono Cross. Dorobek jakich mało. Od paru lat, niestety, mistrz zajmuje się wyłącznie grami na telefony.
John Romero
Nic po Doomie nie było już takie samo. I choć Romero nigdy przedtem ani nigdy potem nie przyłożył ręki do niczego, co mogłoby dorównać jego koronnemu osiągnięciu, to jego arcydzieło totalne, stworzone do spółki z Johnem Carmackiem, wystarczyło aż nadto, żeby gracze ubóstwiali go nawet i trzydzieści lat później. Nawet mimo sromotnej klęski z Daikataną, którą wypomina mu się do dzisiaj. Doom spopularyzował pierwszoosobowe strzelanki i tym samym zmienił oblicze elektronicznej rozrywki, a do tego raz na zawsze zrewolucjonizował rozgrywki multiplayer. Romero to nie rock and roll branży gier, ale czysty, bezkompromisowy death metal.
Neil Druckmann
Przykład tego, że można rządzić światem przed czterdziestką. Druckmann jest kochany równie żarliwie, co nienawidzony, bo nigdy nie schlebia gustom niezadowolonych graczy domagających się od niego – jak to się często mówi – nie polityki, a rozrywki. Czołowe nazwisko podpiętego pod koncern Sony studia Naughty Dog, odpowiedzialny jest za rewelacyjne serie Uncharted i The Last of Us, które wyznaczyły nowe standardy dla storytellingu. Nie wszystkim oczywiście przypadło to do gustu. Z uwagi na niestronienie od tematyki istotnej społecznie oraz niekoniecznie popularne wybory scenariuszowe podejmowane przez Druckmanna w The Last of Us, jego pomysły spotkały się z lawiną internetowej nienawiści.
Shigeru Miyamoto
Człowiek-instytucja, postać, bez której nie byłoby Nintendo, które znamy, ojciec Mario i Linka i absolutny geniusz cyfrowej rozrywki. Zaczynał w branży, gdy ta dopiero się rodziła i jest obecny na rynku nieustannie od lat siedemdziesiątych. Był przy akcie stworzenia pierwszych konsol firmy i trzymał za rękę ludzi od Donkey Konga. Dzisiaj Miyamoto, dobiegający już powoli siedemdziesiątki, nie jest tak aktywny, jak przed laty, ale wciąż nie odwiesił pada na kołek. Nadal aktywnie angażuje się w produkcję gier, a obecnie pracuje przy filmie animowanym o Mario. Jako pierwszy człowiek z branży otrzymał od japońskiego rządu nagrodę zasłużonego dla kultury.
Yuji Naka
Były szef słynnego Sonic Team i główny programista gier o niebieskim jeżu-sprinterze, które wywindowały Segę z pozycji małego studia do miana globalnego potentata. Naka, istny mesjasz epoki Mega Drive/Genesis, kierował komórką ds. Sonika aż do 2006 roku, aż nareszcie, mimo świetnych gier, które tworzył jego zespół, uznał, że czas ruszać dalej. Założył wtedy własną firmę, Prope, która zajmowała się jednak mniejszymi projektami. Dopiero świeżutka premiera z tego roku, Balan Wonderworld wydana przez Square Enix, do którego Naka dołączył przed trzema laty, miała być jego powrotem. Niestety, zebrała słabe recenzje i wywołała mały skandal.
zobacz także
- Wojna w domu Royów. Jest zwiastun 3. sezonu „Sukcesji”
Newsy
Wojna w domu Royów. Jest zwiastun 3. sezonu „Sukcesji”
- Animowany spektakl Alcazara i Aronofsky’ego w klimacie kina klasy B. Obejrzyj zwiastun „Vandal”
Newsy
Animowany spektakl Alcazara i Aronofsky’ego w klimacie kina klasy B. Obejrzyj zwiastun „Vandal”
- „Piosenki o miłości”, ale nie tylko. Co urzeka w debiucie Tomasza Habowskiego?
Opinie
„Piosenki o miłości”, ale nie tylko. Co urzeka w debiucie Tomasza Habowskiego?
- Odpowiednik Papaya.Rocks | Gastrofizyka, czyli dlaczego to, w czym jesz i pijesz, ma kolosalne znaczenie ODPOWIEDNIK
Newsy
Odpowiednik Papaya.Rocks | Gastrofizyka, czyli dlaczego to, w czym jesz i pijesz, ma kolosalne znaczenie
zobacz playlisty
-
Animacje krótkometrażowe ubiegające się o Oscara
28
Animacje krótkometrażowe ubiegające się o Oscara
-
PZU
04
PZU
-
Walker Dialogues and Film Retrospectives: The First Thirty Years
12
Walker Dialogues and Film Retrospectives: The First Thirty Years
-
Papaya Young Directors 5 Autorytety
12
Papaya Young Directors 5 Autorytety