Trendy |

Serial bez obrazu. Finaliści kategorii Audio Stories konkursu Papaya Young Creators chcą opowiadać historie dźwiękiem 10.06.2022

Wikipedia

Gdy twórcy nie mają do dyspozycji wizji, muszą zrobić wszystko, żeby same dialogi, muzyka i nawet pozornie nieistotne szumy zaciekawiły odbiorców i zostały z nimi na dłużej. 

9. edycja konkursu Papaya Young Creators przyniosła wiele nowości. I nie chodzi tu tylko o zmianę nazwy, która sugeruje poszerzenie jego grupy docelowej o innych twórców niebędących reżyserami. W tym roku po raz pierwszy zostanie przyznana nagroda w kategorii Audio Stories, co stanowi wynik współpracy portalu Papaya.Rocks i Audioteki. Jury oceniało w niej pomysły na seriale audio – pozbawione wizji, operujące jedynie najróżniejszymi dźwiękami. – Wyobraźcie sobie produkcję bez obrazu, a potem spróbujcie ją zapisać – pisaliśmy w styczniu, zachęcając do spróbowania swoich sił. Tematyka pomysłów mogła być dowolna. Organizatorzy czekali zarówno na wciągające serie reporterskie, jak i na rozbudowane historie z pogłębionymi portretami psychologicznymi oraz nieoczekiwanymi zwrotami akcji. 


Czyj pomysł najbardziej przemówił do oceniających? Stanie się to jasne już 22 czerwca, gdy ze sceny w warszawskiej Fabryce Norblina zostanie odczytane nazwisko zwycięzcy lub zwyciężczyni. Oprócz nagrody finansowej w wysokości 10 tysięcy złotych może on/ona liczyć na zrealizowanie swojej koncepcji przez Audiotekę. Zanim jednak werdykt zostanie podany do publicznej wiadomości, przyglądamy się czwórce uczestników, która dotarła do finału. W każdej z prac poza chwytliwymi historiami napisanymi lekkim piórem oraz bohaterami dającymi się lubić znajdziemy żonglerkę gatunkami oraz nieoczywiste podejście do warstwy audialnej. 

Bunt lektorów 

Szeptanka przenosi słuchacza do świata osadzonego w bliżej nieokreślonej przyszłości, w którym nieodłącznymi przyjaciółmi człowieka stały się drony mówiące ludzkim głosem. Wachlarz ich potencjalnych zastosowań jest bardzo szeroki – mogą przypominać o regularnym braniu leków, wyprowadzać psy na spacer albo dotrzymywać towarzystwa samotnym. Wszystko obraca się jednak o 180 stopni, gdy na jaw wychodzi ich ciemniejsza strona… Bartosz Kozera, niegdysiejszy zwycięzca Papaya Young Creators i II reżyser nominowanej do Oscara Sukienki, sprawnie bawi się konwencją komedii oraz sci-fi. Rzuca także nowe światło na profesję lektorów, bez których nie bylibyśmy w stanie zrozumieć zagranicznych produkcji. Jego koncepcja jest tym samym nie tylko wyzwalaczem rozrywki, ale też przewrotnym metakomentarzem dotyczącym form audio.   

Bartosz Kozera, autor „Szeptanki” / Papaya Young Creators / materiały prasowe
Bartosz Kozera, autor „Szeptanki” / Papaya Young Creators / materiały prasowe

Śledztwo nad jeziorem 

To pomysł, który śmiało mógłby stanąć w jednym rzędzie z Obiecującą. Młodą. Kobietą Emerald Fennell albo Thelmą i Louise Ridleya Scotta. Anka, kołobrzeska dziennikarka i główna bohaterka Sprawy Rusałki, należy bowiem do grona wyrazistych, zapadających w pamięci postaci, a jej historia – do pomysłów o mocno feministycznym zabarwieniu. Autorka Hanna Dziubińska–Kopka, na co dzień pracująca jako copywriterka, zderzyła w niej ze sobą konwencję kryminału, kina drogi oraz wątki dotyczące akceptacji samej siebie. Nie brakuje tu także refleksji nad kondycją współczesnych mediów, legendami miejskimi rozprzestrzeniającymi się z prędkością światła i nieposkromioną potrzebą zemsty. I – last but not least – pojawia się także charakterny kot Gloria, który mógłby być potomkiem Kota ze Śniadania u Tiffany'ego

Hanna Dziubińska-Kopka, autorka „Rusałki” / Papaya Young Creators / materiały prasowe
Hanna Dziubińska-Kopka, autorka „Rusałki” / Papaya Young Creators / materiały prasowe

Retrofuturystyczna zagadka 

Adrian Dulnik, student reżyserii w katowickiej filmówce, oparł swój pomysł na znanym i lubianym gatunku, czyli whodunnit. Autor igra jednak z dobrze znaną konwencją, osadzając akcję serialu w niezwykłym, zbudowanym od podstaw świecie, który intryguje już od pierwszych postawionych w nim kroków. Retrofuturystyczna Polska, gdzie latają taksówki, a roboty poruszają się w rytm piosenek przypomniających dokonania Eugeniusza Bodo, mogłaby wyglądać imponująco dzięki feerii efektów specjalnych albo ciężkiej pracy zespołu animatorów. Dulnik skupił się jednak na wydobyciu tego, jak owe uniwersum powinno brzmieć. Gdy rzężenie maszyn spotyka w nim ciepły głos spikera radiowego, okazuje się, że nie można przejść obojętnie obok tego projektu. 

Adrian Dulnik, autor „Detektywa Szarady i Śmietanki Towarzyskiej RP” / Papaya Young Creators / materiały prasowe
Adrian Dulnik, autor „Detektywa Szarady i Śmietanki Towarzyskiej RP” / Papaya Young Creators / materiały prasowe

Różne stadia rozstania 

Słyszeliście kiedyś uwspółcześnioną, prokobiecą wariację na temat Trenów Jana Kochanowskiego, w której nie chodzi o stratę córki, a o rozstanie z chłopakiem? Marta Iwaszkiewicz, warszawska stand-uperka najwyraźniej odpowiedziała na to pytanie przecząco, bo sama wypełniła tę lukę. Byłą dziewczynę najpierw prezentowała na żywo, przed publicznością, a teraz zdecydowała się na jej przeniesienie w ramy serialu audio. W historii Wiktorii, 30-latki próbującej oswoić się z zakończeniem związku o długim stażu, wplotła wiele słodko-gorzkich momentów, celnych gagów i kłopotliwych sytuacji, w których nie brakuje pomysłów na nieoczywiste dźwięki. Pomysł Iwaszkiewicz jest prosty, ale chwytliwy i nader uniwersalny – w końcu każdy miał kiedyś złamane serce.

Marta Iwaszkiewicz, autorka „Byłej dziewczyny” / Papaya Young Creators / materiały prasowe
Marta Iwaszkiewicz, autorka „Byłej dziewczyny” / Papaya Young Creators / materiały prasowe
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty