Śledztwa, małe miasteczka i Kate Winslet. Co oglądać po „Mare z Easttown”?
04.06.2021
Nowy kryminalny serial HBO po cichu, choć zupełnie zasłużenie, wyrósł na największy streamingowy hit ostatnich tygodni. Choć to produkcja z wyrachowaniem zaprojektowana z gotowych elementów i bazująca na doskonale znanym widzom schemacie, na jakimś poziomie była powiewem świeżości i – nie bójmy się tego powiedzieć – świetną rozrywką.
Czy to zasługa dopracowanej, pełnej twistów fabuły? Czy raczej perfekcyjnej i bardzo wiarygodnej Kate Winslet w tytułowej roli? A może wygrały cechy, które dziś w streamingu są rzadkością: wysoka, praktycznie filmowa jakość i kompletnie niebinge'owe, pełne ekscytacji oczekiwanie przez cały tydzień na kolejny odcinek? Jedno jest pewne: po zaskakującym finale, Mare z Easttown nie ma już z nami i póki nie potwierdzą się plotki o 2. sezonie, musimy sobie znaleźć inną rozrywkę. Przed wami 9 innych produkcji, które mogą przypaść Wam do gustu, jeśli dobrze bawiliście się przy Mare...:
Broadchurch
Od tego serialu wszystko się zaczęło – przynajmniej dla niej. Olivia Colman, późniejsza laureatka Oscara, 3 Złotych Globów i 4 nagród BAFTA, pokazała tu swój wybitny aktorski talent. Jej postać policyjnej detektyw Ellie Miller wiele łączy z Mare Sheehan: obie żyją w mikroskopijnych społecznościach, którymi nagle wstrząsają zbrodnie, a w związku z tym obu przypada niekomfortowy obowiązek typowania mordercy wśród lokalnych mieszkańców. Skutkuje to oczywiście emocjonalnym wyczerpaniem i podejrzeniami rzucanymi na najbliższych znajomych. Podobieństwo można znaleźć też na drugim planie: to przysłany z zewnątrz pomocnik w osobie detektywa z większego miasta, który ma za zadanie pomóc naszej bohaterce, ale tylko ją denerwuje (przynajmniej na początku). W Broadchurch mamy więc irytującego śledczego, w którego wciela się David Tennant; w Mare z Easttown zaszczyt ten przypada nasłanemu przez hrabstwo detektywowi Colinowi Zabelowi (Evan Peters).
Dochodzenie
Jeden z najlepszych fabularnych seriali kryminalnych – nie tylko w ostatnim czasie, ale i w ogóle. Mocno zachęcamy do obejrzenia, także dlatego, że w Polsce poświęcono mu zdecydowanie za mało miejsca – najpierw Dochodzenie pokazywano w duńskiej telewizji, potem na początku roku trafił do brytyjskiego BBC Two i amerykańskiego HBO Max. U nas zobaczyć go można od niedawna (TU i TU). Oparta na faktach produkcja skupia się na prawdziwym śledztwie wokół śmierci dziennikarki Kim Wall i jej potencjalnego morderstwa, do którego miało dojść w 2017 r. Konwencja jest co najmniej nowatorska: nie uświadczymy tu żadnych retrospekcji, nie widzimy ofiary, a podejrzany nawet przez moment nie pojawia się na ekranie. Jest tylko mozolne, długie i niezwykle emocjonujące śledztwo, którego elementy, a właściwie kolejne porażki, przykuwają widza do ekranu. Warto wspomnieć, że Dochodzenie to robota Tobiasa Lindholma, scenarzysty znanego ze współpracy z Thomasem Vinterbergiem (razem napisali m.in. Polowanie i Na rauszu), a także samodzielnego twórcy i reżysera, który stoi za Porwaniem, Wojną i serialem Rząd. W Dochodzeniu zobaczymy ulubionych aktorów Lindholma – Sørena Mallinga i Pilou Asbæka.
The Killing
The Killing, które występuje także w wersji amerykańskiej, zaliczyć można do tzw. nordic noir – literacko-filmowo-serialowego gatunku, który jako zjawisko przyczynił się do renesansu opowieści kryminalnej na początku XXI w. Chodzi tu nie tylko o skandynawską lokalizację, ale też mrok, moralne zepsucie i surową historię podaną wprost. The Killing, obok innego czołowego przedstawiciela tej kategorii, Mostu nad Sundem, to idealny przykład do analizy nordic noir, gdzie śledztwa rozciągają się na cały sezon, a zagadki morderstw elektryzują widzów. Kiedy przyjrzymy się teoretycznie amerykańskiej na wskroś Mare..., łatwo znaleźć inspiracje tym stylem – zarówno jeśli chodzi o konstrukcję, jak i ładunek emocjonalny oraz postać głównej bohaterki. Grana przez Winslet postać wykuta została z tego samego materiału, co Sarah Lund (lub dla fanów zachodniej wersji: Sarah Linden). Tonie także w osobistych problemach, a jej balansowanie na granicy rozsypki to temat na oddzielne serialowe dochodzenie.
Collateral
Nie tylko Winslet w szczycie swojej filmowej kariery zdecydowała się na flirt z telewizją i sięgnęła po detektywistyczny motyw. Tym tropem poszła także inna brytyjska aktorka, zaliczająca w ostatnim roku gigantyczną zwyżkę formy (dzięki filmom Obiecująca. Młoda. Kobieta. i Wykopaliska). Carey Mulligan w 4-odcinkowym miniserialu Collateral (współprodukowanym przez Netfliksa) prze do przodu niczym buldożer, za wszelką cenę próbując rozwiązać trudne śledztwo. Jej bohaterka nie jest w rozsypce – wprost przeciwnie, ma wszystko poukładane i jest maksymalnie zdeterminowana, żeby odkryć prawdę. Jej problem wynika z natury czysto fizycznej: niczym postać policjantki wziętej ze świata Fargo, detektyw śledcza Kip Glaspie jest w zaawansowanej ciąży, więc wyścig, który śledzimy na ekranie, rozgrywa się nie tylko na poziomie znalezienia sprawcy. Ciekawym aspektem, który łączy Kip z postacią Mare jest przeszłość. Ta pierwsza ma za sobą karierę uznanej lekkoatletki (skakała o tyczce na igrzyskach), druga przyczyniła się do największego sportowego sukcesu swojego miasta jako lokalna gwiazda koszykówki. Obie starają się jednak porzucić tę krępującą część swojej legendy, a sukcesy odnosić jedynie w pracy śledczej.
Droga do szczęścia
Trudno nie patrzeć na Mare z Easttown przez pryzmat głównej zalety tej produkcji: aktorki Kate Winslet. Czy bez niej ten serial trzymałby taki poziom? Czy drobne gesty i miny, które serwuje z ekranu, gwałtowne zmiany emocji, odbywające się na oscarowym poziomie, potrafiłaby przemycić jakaś inna aktorka? Na szczęście nigdy nie będziemy musieli odpowiadać na takie pytania, a po prostu zachwycać się jej warsztatem (i dopracowanym amerykańskim akcentem, o którym pisaliśmy TU). Jeśli natomiast na jakimś poziomie czujemy się sierotami po Mare, a jeszcze jest za wcześnie, żeby serial oglądać od nowa, warto sięgnąć po któryś z filmów Winslet, gdzie wspinała się na podobne co tu wyżyny. Nasz typ to Droga do szczęścia, film Sama Mendesa, oparty na książce Richarda Yatesa. Winslet po ponad dekadzie staje tu przed kamerą z Leonardo DiCaprio i wspólnie tworzą obraz pozornie szczęśliwego małżeństwa, które tak naprawdę toczy frustracja, niespełnienie i dobijająca codzienność. Zasłużony Złoty Glob i kompletnie niezrozumiałe pominięcie przy oscarowych nominacjach.
Od nowa
Inny kryminalny hit HBO, rozgrzewający emocje widzów przed Mare z Easttown. Produkcja Davida E. Kelleya, który zaadaptował na jej potrzeby powieść Jean Hanff Korelitz, na początku bardzo przypominała inny serial tego twórcy – Wielkie kłamstewka. Później jednak Od nowa zboczyło z tej drogi i zaostrzyło zmysły oglądających. Małomiasteczkowe, podkręcane na siłę problemy grupy przyjaciółek zastąpiło znane dobrze fanom detektywistycznych historii pytanie: kto zabił? Typów było tu tyle, ile ciekawych postaci, a postaci tyle, ilu wybitnych aktorów, którzy zgodzili się u Kelleya zagrać – na czele z Nicole Kidman i Hugh Grantem. To jedna z tych produkcji, która z powodzeniem myli tropy – podczas oglądania trudno nie typować, a potem nie frustrować się z powodu chybionych typów. Podobnie jak w Mare..., po śledztwie prowadzonym przez kilka tygodni z poziomu naszej kanapy, na końcu czeka nas spore zaskoczenie. Ktoś na pewno się go spodziewał, ktoś wytypował, że enigmatyczną Elenę zabił on czy ona, ale umówmy się – nie byliśmy to my.
Marcella
Kolejny nordic noir na liście, na dodatek stworzony przez scenarzystę Mostu nad Sundem. Anna Friel wciela się tu w tytułową Marcellę Backland, byłą londyńską panią detektyw, która otwiera na nowo nierozwiązaną sprawę sprzed 11 lat. To świetna śledcza, ale ma problemy osobiste (tak jak Mare zostawił ją mąż, na dodatek zabierając dzieci), a do tego psychiczne, co nie ułatwia odzyskania prawa do opieki. Nieprzepracowana życiowa tragedia i problemy z pamięcią nie przeszkadzają jednak Marcelli rozwiązywać trudnych spraw, a, tak jak w przypadku innych, wspomnianych wcześniej bohaterek, jej bycie na krawędzi egzystencji dodatkowo elektryzuje widza. Warto wrócić do Marcelli (dostępna jest obecnie na Netfliksie), bo pojawiła się chyba w momencie zbyt dużego natłoku podobnych produkcji i gdzieś przepadła. Niesłusznie.
Memento
Mare z Easttown to nie tylko pierwszoplanowy popis Kate Winslet, ale także całej grupy drugoplanowych, wybitnych aktorów. Jednym z nich jest Guy Pearce, którego w nowej produkcji HBO jest zdecydowanie za mało, ale każdy, kto oglądał Mare zrozumie ten zabieg. Tym bardziej warto wspomnieć aktorskie opus magnum Australijczyka sprzed ponad 20 lat w postaci jednego z najważniejszych filmów w karierze Christophera Nolana, czyli Memento. „Historia poszukującego zabójcy żony Leonarda, który na skutek specyficznego zaburzenia pamięci krótkotrwałej nie rejestruje teraźniejszości na dłużej niż piętnaście minut, jest zarówno formalną układanką (część historii oglądamy od tyłu), jak i przysłowiową filmową podróżą do jądra ciemności” – pisał u nas niegdyś o filmie Nolana Dariusz Kuźma. Filmowym Leonardem jest właśnie Guy Pearce, który tym występem dwie dekady temu zerwał z wizerunkiem grzecznego chłopca z opery mydlanej. Warto przypomnieć więc sobie, jak intensywną postać potrafi stworzyć ten aktor i jak bardzo oszczędny w środkach był w Mare z Easttown, oddając całkowicie pola Kate Winslet. A potem zanurzyć się w świat jego innych ról, np. tej z brutalnego kryminału neo-noir Animal Kingdom.
Detektyw
Tak, wspominaliśmy niedawno serial Nica Pizzolatto, podając go jako przykład produkcji, która powinna była zakończyć się po pierwszym sezonie (co wywołało lawinę oburzonych komentarzy). Fakt pozostaje jednak faktem – Detektyw wyznaczył nowe standardy w telewizji i znacząco podniósł poprzeczkę dla detektywistycznych seriali. Okazało się nagle, że nie ma limitu w konstruowaniu skomplikowanych, zniszczonych przez życie stróżów prawa i obsadzanie tych ról aktorami z najwyższej półki. Będziemy się trzymać tego, o czym mówiliśmy we wspomnianym tekście o pierwszym sezonie: „Detektyw z Matthew McConaugheyem i Woodym Harrelsonem był jednym z ważniejszych wydarzeń złotej ery serialu, projektem, który udowodnił wielu widzom i krytykom, że produkcje telewizyjne sięgnęły wizualnie i narracyjnie poziomu kinowych”. I to własnie jest łącznikiem z Mare... – oglądając kolejne odcinki trudno nie mieć momentami wrażenia, że nie siedzimy już w domu przed telewizorem, nie strumieniujemy treści z Internetu, a jesteśmy w kinowej sali, całkowicie pochłonięci fabułą. Docenienie przez widzów serialu z Kate Winslet to więc naturalne przedłużenie sukcesu Detektywa. A w czasach z utrudnionym przez wiele miesięcy dostępem do kin i kwestionowaniem poziomu streamingowych produkcji, taki zastrzyk jakości to rzecz nie do przecenienia.
zobacz także
- „Rough and Roudy Ways": Bob Dylan zapowiada pierwszą płytę od ośmiu lat
Newsy
„Rough and Roudy Ways": Bob Dylan zapowiada pierwszą płytę od ośmiu lat
- Powtórka z rozrywki. „365 dni: Ten dzień” na szczycie Top 10 Netfliksa na (prawie) całym świecie
Newsy
Powtórka z rozrywki. „365 dni: Ten dzień” na szczycie Top 10 Netfliksa na (prawie) całym świecie
- Łukasz Słotwiński: Szukanie perspektywy
Ludzie
Łukasz Słotwiński: Szukanie perspektywy
- Bracia Safdie zrealizowali psychodeliczny klip do utworu Oneohtrix Point Never
Newsy
Bracia Safdie zrealizowali psychodeliczny klip do utworu Oneohtrix Point Never
zobacz playlisty
-
Papaya Young Directors top 15
15
Papaya Young Directors top 15
-
Walker Dialogues and Film Retrospectives: The First Thirty Years
12
Walker Dialogues and Film Retrospectives: The First Thirty Years
-
Papaya Young Directors 5 Nagrodzone filmy
09
Papaya Young Directors 5 Nagrodzone filmy
-
Muzeum Van Gogha w 4K
06
Muzeum Van Gogha w 4K